dopalacze

Szokująca historia w Olsztynie. Do jednego ze szpitali trafiła kobieta w zaawansowanej ciąży, która zażyła dopalacze. Jej życie udało się uratować. Niestety, noworodek, który przyszedł na świat dzięki cesarskiemu cięciu, zmarł.

W poniedziałek Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ostrzeżenia przed nową substancją psychoaktywną, która pojawiła się w Polsce. Nowy narkotyk ma postać proszku lub kryształów - podaje GIS. Służby sanitarne przypominają również o niebezpieczeństwie, związanych z zażywaniem narkotyków określanych jako "dopalacze"

Do wymiotującego i rzucającego się w konwulsjach 20-latka na dopalaczach przyjechali ratownicy i zaczęli udzielać mu pomocy. W pewnym momencie chłopak odzyskał sprawność nad ciałem i zaatakował jednego z medyków.

"Zmiana przepisów przyniosła efekty" - ogłosiła we wtorek Najwyższa Izba Kontroli. Zgodnie z raportem, dostępność nowych narkotyków, wcześniej zwanych dopalaczami, została ograniczona.

Główny Inspektorat Sanitarny alarmuje: wzrasta spożycie nowych groźnych dopalaczy w Polsce. Osoby, które je zażywają, często nie są świadome, co kryje się w substancji, co bardzo utrudnia pracę ratownikom medycznym i lekarzom.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał 17 członków zorganizowanej grupy przestępczej, która produkowała i handlowała dopalaczami. Wszyscy skazani mają odbyć kary bezwzględnego więzienia. Łukasz W. "Gekon" i Michał W. "Michalina", którzy kierowali grupą, muszą zapłacić Skarbowi Państwa po 7,2 mln zł, które zarobili na prowadzonym przez siebie biznesie.

Mieszał dopalacze i sprzedawał turystom jako kokainę. Małopolscy stróże prawa zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zlikwidowali domową wytwórnię środków psychoaktywnych i zatrzymali 28-letniego mieszkańca Olsztyna.

Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Podczas przeszukania mieszkania znaleźli ponad 160 gramów tak zwanych "dopalaczy”, środków psychoaktywnych oraz innych narkotyków.

Wrocławska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie gangu handlującego dopalaczami. W grupie znajduje się z 16 osób, którym grożą kary od roku do nawet 10 lat więzienia. Jeden z liderów szajki, Michał W., po zwolnieniu z aresztu uciekł.

Czterech mężczyzn związanych z narkobiznesem zatrzymali w ostatnim tygodniu policjanci ze Świętochłowic. Oprócz marihuany i dopalaczy, stróże prawa przejęli łącznie 230 "działek" dilerskich amfetaminy.

Na początku marca doszło do interwencji policji, podczas której zmarł 30-letni mieszkaniec Krotoszyna. Potwierdzono już, że mężczyzna był pod wpływem dopalaczy. Rodzina twierdzi jednak, że został on uduszony przez funkcjonariuszy, którzy obezwładnili go w oczekiwaniu na ratowników medycznych. Na jaw wychodzą nowe informacje.

Sąd Okręgowy w Katowicach skazał dwóch dilerów dopalaczy z Mikołowa. Zdaniem sądu sprzedali oni towar, który spowodował śmierć trzech osób i doprowadził do zatrucia kilku kolejnych. Wyrok jest nieprawomocny.

Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali cztery osoby, które brały udział w zorganizowanej grupie przestępczej prowadzącej "sklepy-bunkry" w woj. świętokrzyskim. Za pomocą nich sprzedawano dopalacze. Ujęty został też lider grupy. Szacuje się, że do obrotu wprowadzono środki odurzające o wartości 14,5 mln zł.

Policjanci z Wrocławia zatrzymali dwie osoby, które posiadały przy sobie kilka porcji handlowych środków psychoaktywnych. Na tym jednak nie koniec, bo wizyta w mieszkaniach podejrzanych pozwoliła odkryć kolejne porcje dopalaczy i to w znacznie większych ilościach.

Kary od 3 lat i 3 miesięcy więzienia do 6 lat pozbawienia wolności wymierzył Sąd Okręgowy w Częstochowie trojgu oskarżonym o handel dopalaczami w Zawierciu. Według prokuratury, po zażyciu sprzedawanych przez nich środków zmarły cztery osoby.

Znany handlarz dopalaczami może być zakażony koronawirusem. W związku z tym w poniedziałek nie rozpoczął się jego proces. Jan S. oskarżony jest m.in. o podżeganie do zabójstwa Zbigniewa Ziobry, prokuratora i policjantów.

CBŚP zatrzymało 7 osób podejrzanych o handel dopalaczami na terenie niemal całej Polski. Rozbita grupa działała przez cztery lata. W tym czasie sprzedała co najmniej 50 kilogramów dopalaczy.

Ciało 20-letniej kobiety zostało znalezione w niedzielę w mieszkaniu w Poznaniu. Do szpitala w ciężkim stanie trafił jej kolega, 20-letni mężczyzna. Oboje mieli zażyć dopalacze.

Półtoraroczny chłopiec walczy o życie w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Chłopiec trafił tam po tym, jak zatruł się resztkami dopalacza. Sprawę bada policja.

Dariuszowi W., Monice N., Dagmarze L. oraz Bartoszowi M. zarzucono łącznie popełnienie aż dziewięciu przestępstw. Chodzi m.in. o składanie fałszywych zeznań i wywieranie wpływu na świadka postępowania za pomocą groźby.