Ruszy proces "króla dopalaczy"? W tle groźby wobec Ziobry
Sędzia Jolanta Marek-Trocha poprowadzi proces przeciwko Janowi S., oskarżonemu m.in. o podżeganie do zabójstwa Zbigniewa Ziobry. To już trzecia sędzia w tej sprawie, a termin rozprawy wciąż nie został wyznaczony - podaje Radio Zet.
Co musisz wiedzieć?
- Nowa sędzia: Jolanta Marek-Trocha została wyznaczona do prowadzenia procesu przeciwko Janowi S., znanemu jako "Król dopalaczy".
- Zarzuty: Jan S. jest oskarżony o podżeganie do zabójstwa m.in. Zbigniewa Ziobry oraz prokuratora prowadzącego śledztwo.
- Przebieg sprawy: Proces rozpoczął się w grudniu 2020 r., ale z powodu zmian w składzie sędziowskim, wciąż nie wyznaczono terminu kolejnej rozprawy.
Dlaczego proces Jana S. wciąż się przeciąga?
Sprawa Jana S. mogła zakończyć się już na początku roku, ale komplikacje związane z odsunięciem sędzi Anny Ptaszek opóźniły proces. Sędzia Ptaszek została odsunięta po tym, jak Zbigniew Ziobro skrytykował ją na antenie Radia Maryja - przypomina Radio Zet. Chodziło o nakaz doprowadzenia Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa, a nie samą sprawy Jana S.
Zmiana sędzi spowodowała konieczność wylosowania nowego przewodniczącego składu sędziowskiego. Sędzia Jolanta Marek-Trocha musi teraz zapoznać się z obszernymi aktami sprawy, które liczą ponad 40 tomów, co może jeszcze bardziej opóźnić postępowanie.
Proces przeciwko Janowi S. rozpoczął się w grudniu 2020 r., ale z powodu różnych przeszkód, w tym przejścia w stan spoczynku sędzi Danuty Kachnowicz, nie został jeszcze zakończony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miller o wpisie Biedronia: Zachowanie głupie i infantylne
Planował zamach na Zbigniewa Ziobro
Jan S. odpowiada przed sądem za 14 przestępstw, w tym podżeganie do zabójstwa ministra, prokuratora i policjantów. Prokuratura twierdzi, że oferował 100 tys. zł za zabójstwo Ziobry, aby powstrzymać zaostrzenie kar za handel dopalaczami. Oskarżony miał planować użycie materiału wybuchowego, trucizny lub pierwiastka radioaktywnego.
Jan S. był również poszukiwany dwoma listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania. Został zatrzymany w Milanówku pod Warszawą. W innym procesie został skazany na 12 lat więzienia za kierowanie grupą handlującą dopalaczami, co narażało życie ponad 16 tys. osób, z których pięć zmarło.
Źródło: Radio Zet, WP