PolskaKrotoszyn. 30-latek zmarł podczas interwencji policji. Rodzina twierdzi, że został uduszony

Krotoszyn. 30‑latek zmarł podczas interwencji policji. Rodzina twierdzi, że został uduszony

Na początku marca doszło do interwencji policji, podczas której zmarł 30-letni mieszkaniec Krotoszyna. Potwierdzono już, że mężczyzna był pod wpływem dopalaczy. Rodzina twierdzi jednak, że został on uduszony przez funkcjonariuszy, którzy obezwładnili go w oczekiwaniu na ratowników medycznych. Na jaw wychodzą nowe informacje.

Krotoszyn. 30-latek zmarł podczas interwencji policji. Rodzina twierdzi, że został uduszony
Krotoszyn. 30-latek zmarł podczas interwencji policji. Rodzina twierdzi, że został uduszony
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Envato
Radosław Opas

18.05.2021 21:20

Śledztwo w sprawie śmierci 30-letniego Tomasza z Krotoszyna trwa już wiele tygodni. Prokurator Maciej Meler, rzecznik prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim, w rozmowie z portalem onet.pl poinformował, że śledczy wciąż czekają na pierwszą opinię z poznańskiego Zakładu Medycyny Sądowej i na wyniki badań histopatologicznych.

- Przyczyna zgonu wciąż jest nieznana. Oczywiście z dużą pewnością można dopuścić, że zostaną potem powołani kolejni biegli. Po to, by zebrać pełny materiał dowodowy i dokonać jego prawno-karnej oceny. Strony będą mogły zapoznać się z zebranymi materiałami i zgłaszać własne wnioski dowodowe - przekazał prokurator.

Ustalono już, że w chwili przeprowadzenia interwencji przez policję mężczyzna był pod wpływem dopalaczy. Funkcjonariuszy wezwała matka 30-latka, która zgłosiła, że jej syn jest agresywny i mógł zażyć środki psychoaktywne.

Zobacz też: Tragedia w Raciborzu. "Ratowali życie sprawcy". Poruszające informacje ze Śląska

"Policjanci zastali w mieszkaniu pobudzonego, agresywnego mężczyznę. Ponieważ nie reagował na jakiekolwiek wezwania, funkcjonariusze powstrzymali go przy użyciu chwytów obezwładniających i założyli mu kajdanki. Wezwali też zespół pogotowia ratunkowego. Do czasu przyjazdu ratowników z mężczyzną był cały czas kontakt słowny, w trakcie którego był pobudzony" - tłumaczył wówczas rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji asp. Piotr Szczepaniak.

Krotoszyn. 30-latek zmarł nie przez dopalacze, ale w wyniku uduszenia?

Sprawę śmierci mieszkańca Krotoszyna skomentował jeden z pełnomocników rodziny zmarłego. - Nie ulega wątpliwości, że zmarły zażył tego dnia dopalacz. To jednak nie jest wytłumaczeniem całej tej tragedii. Naszym zdaniem, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, zmarł z powodu uduszenia w trakcie policyjnej interwencji - mówi w rozmowie z Onetem adw. Tomasz Terpiński.

Jego zdaniem informacje, które do niego dotarły wskazują, że "śledczy szukają biegłego, który podobno mieszka we Wrocławiu". - Miałby on wydać opinię pod tezę, że wszystkiemu winien był dopalacz - dodaje Terpiński. Bliscy 30-latka nie wierzą w wersję policji i uważają, że mężczyzna zmarł na skutek uduszenia. Twierdzą, że policjanci "stali na jego nogach, klęczeli na jego plecach oraz przyciskali jego głowę" - podaje onet.pl.

Z ustaleń portalu wynika, że gdy ratownicy medyczni weszli do pokoju, w którym leżał 30-letni Tomasz, mężczyzna już nie reagował i był martwy. - On już nie oddychał, nie żył, był cały siny. Wszystko wskazuje na to, że wcześniej doszło u niego do hipoksji, czyli niedoboru tlenu. Ratownicy przeprowadzili reanimację, ale nie przywrócili u niego czynności życiowych - mówi Onetowi informator związany z krotoszyńską służbą zdrowia.

Śmierć 30-latka z Krotoszyna. Policja komentuje doniesienia

W sprawie pojawiających się doniesień skontaktowaliśmy się z st. asp. Piotrem Szczepaniakiem. Rzecznik krotoszyńskiej policji w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że z informacji interweniujących policjantów wynikało, że gdy do 30-latka przyjechali ratownicy medyczni, mężczyzna wciąż żył.

- Funkcjonariusze po przyjechaniu na miejsce obezwładnili mężczyznę z powodu jego zachowania, a do momentu przyjechania karetki pogotowia cały czas był z nim kontakt - powiedział WP st. asp. Szczepaniak.

Potwierdził jednocześnie, że okoliczności oraz przyczyny zgonu mężczyzny wyjaśnia obecnie prokuratura.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)