dniepr(strona 2/3)

Nowy film prezentujący rzekomo moment eksplozji na zaporze w Nowej Kachowce publikuje białoruski serwis Nexta. Zdjęcia satelitarne przed i po wybuchu pokazują skalę zniszczenia zapory.

Desperacja i strach - mówią Wirtualnej Polsce eksperci ds. wojskowości. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, bo są przekonani, że Ukraina ruszy z ofensywą w najbliższych dniach. I najpewniej Ukraińcy byli na to przygotowani.

- Putin tak się boi ukraińskiej kontrofensywy, że niszczy tereny, które uznał przecież za swoje. Gdyby uważał, że utrzyma ten region, nie postępowałby w ten sposób - ocenia w rozmowie z WP były szef wywiadu Finlandii, obecnie deputowany generał Pekka Toveri.

Niszcząc zaporę w Nowej Kachowce, Rosjanie zalali tereny przy rzece Dniepr. Efekt? Wozy pancerne sił Ukrainy po prostu tamtędy nie przejadą. - W ten sposób Rosjanie tuż przed spodziewaną kontrofensywą skrócili front i stworzyli barierę dla desantu - uważa gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

Nowa Kachowka. Rzeczniczka południowej armii ukraińskiej mówi, że Rosjanie zaatakowali zaporę, bo "zdecydowali, że w ten sposób będą mogli powstrzymać kontrofensywę sił ukraińskich". Z kolei proukraińscy partyzanci podali nazwę rosyjskiej jednostki, która miała dokonać ataku.

Rosjanie wysadzili w powietrzę zaporę w Nowej Kachowce. Ruch ten praktycznie uniemożliwia działania na dolnym odcinku Dniepru. Lokalne władze poinformowały, że za pięć godzin woda osiągnie poziom krytyczny. Doniesienia o eksplozji skomentował na Twitterze fiński generał Pekka Toveri.

W niedzielę nad ranem w Kijowie ponownie zawyły syreny alarmowe, a systemy obrony powietrznej odpierały rosyjskie ataki - poinformowała na Telegramie administracja wojskowa ukraińskiej stolicy. Wszystkie pociski i drony atakujące Kijów zostały zniszczone. Rosja zaatakowała też Dniepr.

Ukraińska influencerka poprosiła o wsparcie rannych żołnierzy, przebywających w klinice w Dnieprze. Kilka godzin później w placówkę medyczną trafiły pociski wroga. Teraz gwiazda Instagrama jest oskarżana o dostarczenie Rosjanom poufnych informacji.

Z nagrań opublikowanych przez rosyjskich korespondentów wojskowych wynika, że ukraińskie oddziały zdobyły pozycje na lewym brzegu Dniepru pod Chersoniem, dotąd okupowane przez Rosjan. Eksperci wojskowi, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, podkreślają jednak, że to pojedyncze przypadki, a nie część ofensywy.

Natalia Humeniuk, rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju, nie sprostowała ani nie potwierdziła doniesień, że ukraińskie siły zajęły pozycje na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru. Zaapelowała o ciszę informacyjną - wcześniej takie apele zwiastowały dobre informacje. Niewykluczone więc, że i tym razem ukraińska armia przygotowuje się do większej operacji.

W Dnieprze zakończono przeszukiwanie gruzowiska po bloku mieszkalnym, w który trafiła w sobotę rosyjska rakieta. Ostateczny bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 44 osób. Wśród zabitych jest pięcioro dzieci. Nadal nie jest znany los 20 osób - uznano je za zaginione.

Rosja ma używać do ataków lądowych pocisków przeciwokrętowych. Jak przekazuje brytyjski wywiad, są one mało dokładne w mieście, słabo rozróżniają cel. Taki właśnie pocisk uderzył w blok mieszkalny w mieście Dniepr.

Kolejna chwytająca za serce historia z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Ratownikom udało się dotrzeć do kobiety, która ponad 20 godzin spędziła w ruinach zawalonego bloku w Dnieprze. Katya nie mogła wezwać pomocy, bo od urodzenia nie słyszy. Niestety, mąż i dziecko 27-latki nie przeżyli.

Ukraińscy ratownicy uratowali kobietę, która spędziła 20 godzin pod gruzami. Nie mogła wzywać pomocy, ponieważ od urodzenia jest niesłysząca. W bombardowaniu miasta Dniepr zginęli jej mąż i syn. W ostrzale miasta zginęło 40 osób.

Mychajło Korenowski - znany ukraiński trener boksu - był wśród ofiar rosyjskiego bombardowania, które w sobotę spadło na miasto Dniepr. Do sieci trafiło poruszające nagranie z rodziną sportowca.

Biały Dom potępił rosyjskie bombardowanie Ukrainy, którego celem była infrastruktura użyteczności publicznej. Jeden z pocisków trafił w blok mieszkalny w Dnieprze. "Te naloty są kolejnym przykładem brutalnej i barbarzyńskiej wojny prowadzonej przez Rosję" - przekazały Stany Zjednoczone.

Rosjanie podczas sobotniego ataku uderzyli w wiele ukraińskich miast, ale najbardziej zniszczony został wieżowiec w mieście Dniepr. Jest wielu zabitych i rannych. Uratowano ponad 150 osób, w tym kobietę, którą atak zastał w łazience. Jej zdjęcie na jednym z wyższych pięter zniszczonego wieżowca natychmiast obiegły media społecznościowe.

Rosyjskie wojska ostrzelały miasto Dniepr w środkowo-wschodniej części Ukrainy. Rakieta uderzyła w blok mieszkalny, doprowadzając do tragedii, o której mówi cała Ukraina - pod ruinami są uwięzieni ludzie. Co najmniej pięć osób zginęło, a 60 zostało rannych - w tym wiele dzieci. Opublikowano dramatyczne nagrania z miejsca tragedii. "Zabiłeś go! Przeklinam cię" - krzyczy matka jednej z ofiar.