Ceny znów wzrosną. Bestialstwo Rosjan odczuje cała Europa
Ukraińskie grupy partyzanckie alarmują o nowym bestialskim działaniu Rosjan na terenach zalanych po wysadzeniu tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Rosyjskie władze blokują ewakuację, okłamując ludzi i mnożąc biurokratyczne przeszkody. ONZ alarmuje z kolei, że przez powódź ceny jedzenia znów wzrosną.
Ukraiński ruch oporu informuje o tragicznej sytuacji mieszkańców na czasowo okupowanym przez Rosjan lewym brzegu obwodu chersońskiego. Potwierdzają to doniesienia osób, którym udało się ewakuować ze strefy katastrofy na terytorium kontrolowane przez siły Kijowa.
Rosjanie strzelają do ludzi, którzy próbują się ewakuować
"Rosjanie nałożyli 20-dniową kwarantannę, utrudniając dojazd do miasta Oleszka. Nikomu nie wolno opuszczać miasta bez rosyjskiego paszportu. Można go zdobyć tylko w okupowanym Skadowsku, do którego nie można się z kolei dostać" - wynika z komunikatu ukraińskiego Centrum Narodowego Oporu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy informuje z kolei, że odnotowywane są przypadki rozstrzeliwania osób próbujących się ewakuować. Rosyjscy żołnierze na łodziach patrolują miasto, ignorując ludzi i zwierzęta tonące lub siedzące na dachach domów.
Wojna w Ukrainie. Raport partyzantów: to celowe działania
"Według informacji otrzymanych od grupy partyzanckiej z obwodu chersońskiego, administracja okupacyjna kierowana przez Wołodymyra Saldo celowo wprowadziła ludność w błąd co do skutków wysadzenia tamy i nie przeprowadziła masowej ewakuacji" - napisano w komunikacie.
W wyniku powodzi - po tym, jak Rosjanie wysadzili tamę - w tymczasowo okupowanym mieście Oleszki w obwodzie chersońskim zginęły co najmniej trzy osoby - przypomina portal Ukraińska Prawda.
Ceny znów wzrosną. Skutki w całej Europie
Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzegła z kolei, że zniszczenie tamy w Nowej Kachowce będzie miało ogromny wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe, doprowadzi do wzrostu cen żywności i może spowodować problemy z wodą pitną dla setek tysięcy osób.
Martin Griffiths, podsekretarz generalny ds. humanitarnych i koordynator ds. pomocy w sytuacjach kryzysowych w ONZ powiedział BBC, że wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe może być znaczący.
- To jest spichlerz - cały ten obszar schodzący w kierunku Morza Czarnego i Krymu jest spichlerzem nie tylko dla Ukrainy, ale także dla świata - podkreślił Griffiths - Już teraz mamy trudności z bezpieczeństwem żywnościowym, ale jestem pewien, że ceny żywności wzrosną - dodał.