Wysadzona zapora. Partyzanci podają, kto konkretnie ją zniszczył
Nowa Kachowka. Rzeczniczka południowej armii ukraińskiej mówi, że Rosjanie zaatakowali zaporę, bo "zdecydowali, że w ten sposób będą mogli powstrzymać kontrofensywę sił ukraińskich". Z kolei proukraińscy partyzanci podali nazwę rosyjskiej jednostki, która miała dokonać ataku.
06.06.2023 | aktual.: 06.06.2023 14:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wtorek rano ukraińskie wojsko poinformowało o wysadzeniu przez Rosjan zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce.
Proukraiński ruch partyzancki krymskich Tatarów ATESH oświadczył na Telegramie, że ataku dokonał 1. batalion 205. brygady strzelców zmotoryzowanych z Budionnowska. Oficjalne źródła ukraińskie na razie tego nie potwierdzają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzeczniczka południowej armii ukraińskiej Natalia Humeniuk podkreśla z kolei, że zniszczenie zapory nie odbyło się w wyniku ataku rakietowego. - Nawet z rodzaju uszkodzeń, z wyglądu samej zapory jasno wynika, że detonacja nastąpiła od wewnątrz - powiedziała w wywiadzie dla Radia Svoboda.
Zapora Nowa Kachowka. Dlaczego została wysadzona?
Natalia Humeniuk dodała, że Rosjanie uderzyli w zaporę, bo "zdecydowali, że teraz w ten sposób będą mogli powstrzymać kontrofensywę sił ukraińskich". Jej zdaniem działanie miało na celu zwiększenie powierzchni lustra wody, aby powstrzymać ukraińskie siły zbrojne przed forsowaniem rzeki.
- Zdają sobie sprawę, że na lewym brzegu właściwie nie ma dla nich bezpiecznych miejsc. I dlatego już działają w myśl zasady "po nas choćby potop" - dodała Humeniuk.
Dniepr zalewa okoliczne miejscowości
Po wysadzeniu w nocy z poniedziałku na wtorek zapory w Nowej Kachowce, tworzącej potężny zbiornik kachowski na Dnieprze, zalanych zostało dotąd około 10 miejscowości. W strefie krytycznej znalazło się blisko 16 tys. osób - podały władze obwodu chersońskiego. Informacje te dotyczą kontrolowanej przez władze ukraińskie zachodniej części Dniepru.
Władze okupowanej Nowej Kachowki na południu Ukrainy poinformowały we wtorek o ewakuacji mieszkańców około 300 domów. Szef władz okupacyjnych Władimir Leontiew powiedział, że w części miasta odłączono elektryczność ze względów bezpieczeństwa.
Na prawym, zachodnim brzegu Dniepru, który jest pod kontrolą Ukrainy, władze wezwały mieszkańców do opuszczenia domów. Z zagrożonych zatopieniem miejscowości wywożeni są ludzie. Z Chersonia wyruszy we wtorek w południe (czasu lokalnego) pierwszy pociąg ewakuacyjny.
Czytaj także:
Źródło: Radio Svoboda, PAP