demografia(strona 3/3)

Francja staje się zdolna zapewnić sobie zastępowalność pokoleń, gdyż w roku 2006 wskaźnik dzietności osiągnął tam symboliczne dwoje dzieci na kobietę. Stawia to Francję w czołówce krajów Unii Europejskiej pod tym względem - poinformował w radiu Europe 1 dyrektor francuskiego instytutu badań demograficznych.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) wyliczył wstępnie, że w 2006 roku było nas, mieszkańców Polski - 38 milionów 200 tysięcy. Wzrosła liczba zawieranych małżeństw i urodzeń.

Islandia, będąca jednym z
najmniejszych krajów europejskich, może poszczycić się najwyższym
wskaźnikiem demograficznego wzrostu - wynika z opublikowanych danych. Wskaźnik ten na Islandii wyniósł w 2006 roku 2,6
procent.

W Japonii nadal rodzi się bardzo mało dzieci. Jak podało Ministerstwo Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej, tzw. wskaźnik dzietności wynosił w ubiegłym roku w tym kraju nie więcej niż 1,26. Jest to średnia liczba dzieci, urodzonych przez kobiety w wieku rozrodczym - 15-49 lat. Poprzedni najniższy wskaźnik - 1,29 - zanotowano w 2005 roku.

Na Dolnym Śląsku rodzi się coraz mniej dzieci.
W samym Wrocławiu to ledwie połowa tego, co w latach 80-tych
tamtego wieku - pisze "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".

Jest nas już na świecie ponad 6,5 miliarda -
tyle pokazuje licznik amerykańskiego urzędu Census Bureau,
zajmującego się m.in. obserwacją i analizą procesów demograficznych.

Długi w Rosji okres świąteczny
pozytywnie wpłynie na sytuację demograficzną w kraju - uważa
wiceszef komitetu Dumy ds. ochrony zdrowia Nikołaj Gierasimienko.

Na polskie uczelnie nadciąga niż demograficzny. Według wyliczeń ministerstwa edukacji, w tym roku maturę zdało 450 tysięcy osób, podczas gdy miejsc na studiach jest o 100 tysięcy więcej.

Wraz z przyjściem na świat w Pekinie nad ranem pewnego chłopca, ludność Chin sięgnęła miliarda trzystu milionów osób - ogłosiły władze.

Pod koniec roku jest nas prawdopodobnie 38 milionów 170 tysięcy osób. Te szacunkowe na razie dane dotyczące liczby ludności Polski podał Główny Urząd Statystyczny.

Demografowie biją na alarm. Do 2030 roku ludność Polski zmniejszy się nie, jak jeszcze niedawno przewidywano, o 600 tys. osób, ale aż o dwa i pół miliona.

Niemcy coraz chętniej żyją w konkubinatach. Jak wynika z danych opublikowanych przez Federalny Urząd Statystyczny z Wiesbaden, w ubiegłym roku udzielono o prawie 7% ślubów mniej niż rok wcześniej.

Malejący przyrost naturalny i starzenie się
społeczeństwa powodują, że niezbędne jest określenie przez rząd
jasnych kierunków polityki demograficznej - uznali posłowie
sejmowej komisji polityki społecznej.

Niemieckie społeczeństwo dramatycznie się starzeje. Jak wynika z przedstawionego w Berlinie raportu Ministerstwa do spraw Rodziny, w ciągu najbliższych 20 lat prawie podwoi się liczba osób 80-letnich i starszych.

Do roku 2050 liczba ludności Rosji może zmniejszyć się o 30% jeżeli nadal utrzymywać się będzie obecna tendencja demograficzna - poinformował Państwowy Komitet Statystyczny.

Bułgaria jest w Europie krajem o najszybszym spadku liczby
ludności. Zdaniem demografów z Bułgarskiej Akademii Nauk,
za 20 lat w tym kraju będzie mieszkało 6 milionów 600
tysięcy osób - o 17% mniej niż obecnie.

11 lipca jest obchodzony Światowy Dzień Ludności.
Święto zostało uchwalone przez Organizację Narodów
Zjednoczonych w 1987 r. Według
demografów właśnie w połowie roku 1987
urodził się pięciomiliardowy mieszkaniec Ziemi.

Przyjęcie nowych krajów nie tylko nie zaradzi wyludnianiu się Unii Europejskiej, ale spotęguje ten proces - wynika z opublikowanego w piątek dorocznego raportu unijnego biura statystycznego Eurostat.

Przewodniczący Rady Muftich Rosji Rawil Gajnutdin wyraził w czwartek przekonanie, że wprowadzenie wielożeństwa pozwoliłoby rozwiązać problemy demograficzne kraju.