RegionalneTrójmiastoW Sopocie rodzi się coraz więcej dzieci. Skąd ta zmiana?

W Sopocie rodzi się coraz więcej dzieci. Skąd ta zmiana?

W Sopocie rodzi się coraz więcej dzieci. Każdego roku liczba noworodków wzrasta o 10 proc. Jednak nadal to zbyt mało, aby przywrócić wymienialność pokoleń.

W Sopocie rodzi się coraz więcej dzieci. Skąd ta zmiana?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
Tomasz Gdaniec

24.03.2015 | aktual.: 24.03.2015 18:42

W 2013 roku liczba ludności w 38-tysięcznym Sopocie zmniejszyła się prawie o pięć promili. Złożyły się na to naturalne procesy starzenia oraz ujemny bilans migracji. Dodatkowym problemem miasta jest starzenie się mieszkańców. Obecnie 15 proc. Sopocian ma ukończone 65 lat. Prognozy wskazują jednak, że w ciągu najbliższych 15 lat liczba osób starszych się podwoi. Dla budżetu miejskiego oznacza to spadek wpływów. Dlatego tak ważny jest wzrost liczby urodzeń.

Jak pokazują dane, w Sopocie powoli zwiększa się liczba noworodków. W 2005 roku w mieście urodziło się tylko 260 dzieci, a w 2014 już 325. Z roku na rok liczba dzieci wzrasta o 10 proc. Tym samym kompensuje ubytki migracyjne.

Skąd taka zmiana? Miasto od kilku lat stara się zachęcać rodziny wielodzietne oraz młode małżeństwa do osiedlania się w Sopocie. Pierwszym krokiem do tego było wprowadzenie karty dużej rodziny. Jej posiadacze są uprawnieni do niższych opłat za zajęcia w przedszkolach, bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską na terenie Sopotu, niższych opłat za wywóz śmieci oraz ulgowych biletów do placówek kulturalnych. Miasto wspiera młode małżeństwa oraz wielodzietne rodziny poprzez budowę mieszkań komunalnych. W ubiegłym roku oddano 50 nowych lokali. Samorządowcy planują w ciągu najbliższych czterech lat wybudować 200 kolejnych mieszkań.

Podobne dane demograficzne spływają z całej Polski. Główny Urząd Statystyczny nie podał jeszcze oficjalnych wyników za ubiegły rok. Jednak ze wstępnych szacunków wynika, że w 2014 na świat przyszło 376 tys. dzieci. Jest to pierwszy rok od czterech lat, gdy liczba narodzin wzrosła i to o 6 tys. Niestety nie zmienia to faktu, że obecnie liczba urodzeń jest prawie o połowę niższa w stosunku do wielkości rejestrowanych podczas ostatniego wyżu demograficznego z lat 80. Tym samym od 25 lat nie ma w Polsce zastępowalności pokoleń.

Wbrew alarmującym informacjom sytuacja województwa pomorskiego nie jest tragiczna. Ratuje ją dodatnie saldo migracji wewnętrznej – głównie z Warmii, Mazur oraz Kujaw.

Tomasz Gdaniec, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)