WAŻNE
TERAZ

Strzelanina w Jerozolimie. Są zabici i ranni

Donald Tusk uderza w PiS. Mówi o zgonach dzieci. "To ich prolife"

Donald Tusk w sobotę wystąpił we Wrocławiu na spotkaniu z młodymi. W Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia mówił między innymi o kryzysie energetycznym i sprawach dotyczących zdrowia i demografii. W tych ostatnich kwestiach zwrócił szczególną uwagę na ostatnio opublikowane przez GUS dane dotyczące śmiertelności wśród noworodków i dzieci do 12. miesiąca życia. - Dostaliśmy te upiorne statystyki. To jest ich ten prolife - zarzucał rządzącym Tusk.

Donald Tusk we Wrocławiu mówił także od demografii i śmierci wśród noworodkówDonald Tusk we Wrocławiu mówił także od demografii i śmierci wśród noworodków
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczy�ski
Dawid Siedzik

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej spotkał się we Wrocławiu z młodzieżą w ramach akcji MeetUp Nowa Generacja. W stolicy Dolnego Śląska pojawili się młodzi z kilku województw, łącznie spodziewano tysiąca gości.

Tusk zdecydowaną większość swojego wystąpienia poświęcił ocenie rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Ostatnie 7 lat to czasy ciemne i zimne. W sensie dosłownym i merytorycznym. To ich charakterystyka - mówił Tusk. Polityk dużo czasu poświęcał także kryzysowi energetycznemu. - Co dzieje się z energetyką, to soczewka polskiej władzy. Morawiecki mówił, że węgla nie zabraknie, a będzie go zbyt dużo. Mówił to dwa miesiące temu. Co mamy teraz? - podkreślał Tusk.

Tusk o problemach z dzietnością: w 2021 roku padł rekord

Jedną z kwestii, której były premier nadał najwięcej emocji, była ta dotycząca demografii. Szef PO mówił m.in. o sytuacji młodych kobiet, kwestii dzietności i umieralności dzieci. - Dotarły do nas statystyki zupełnie upiorne, mówiące o efektach polityki demograficznej PiS. Skupili się wyłącznie na tym, żeby uczynić życie kobiet nie do wytrzymania w tym kraju. To jest ich plan, to jest ich obsesja - mówił Tusk.

Polityk uderzał w PiS, wskazując, że w ostatnich latach rodzi się coraz mniej dzieci. Jak podkreślał, ostatni rok w tym zakresie był najgorszy od czasów II wojny światowej. Rzeczywiście, w 2021 roku w Polsce urodziło się 331 tys. dzieci, co było niechlubnym rekordem. Trend spadkowy przyśpieszył szczególnie po 2015 roku, gdzie wygasał efekt wyżu demograficznego lat 80-tych.

W ostatnich latach znacząco spada liczba urodzeń. Niechlubny rekord padł w 2021 roku.
W ostatnich latach znacząco spada liczba urodzeń. Niechlubny rekord padł w 2021 roku. © GUS | WP Wiadomości

Jak dodał, powodem takiego stanu mogą być "problemy lokalowe". - Posiadanie jednego dziecka w mieszkaniu, które ma 45-50 metrów kw., jest jeszcze sytuacją, w której można jakoś się odnaleźć. Decyzja o powiększeniu rodziny do dwojga dzieci będzie musiała się jednak wiązać ze zwiększeniem metrażu. Na to ludzi nie stać - podkreślał Tymicki.

- Żadne z ugrupowań rządzących nie wprowadziło systemowych rozwiązań demograficznych. Na 10-15 lat kompletnie o tym zaniedbano - jasno zaznaczył dr hab. Tymicki.

Zobacz także:

Tusk mówi o umieralności wśród najmłodszych dzieci

Tusk, mówiąc o problemach demograficznych, wskazywał też na "decyzje ideologiczne" PiS. Zarzucał rządzącym "obsesję" ws. kobiet, odnosząc się m.in. do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku ws. usunięcia jednej z przesłanek umożliwiających legalną aborcję. - Cały ten cykl zaniechań i okrutnych często decyzji jakie PiS podjął doprowadził nas właśnie do tych statystyk - ocenił.

Szef Platformy na potwierdzenie swoich zarzutów przywołał statystykę dotyczącą śmiertelności wśród najmłodszych dzieci. - Umarło bardzo dużo, o wiele więcej niż wcześniej, dzieci. W porównaniu do liczby dzieci, które urodziły się żywe i zdrowe. Zmarła rekordowa liczba dzieci do 1 roku życia. Czy to jest ich prolife? - oceniał Tusk.

Większa liczba zgonów noworodków

Dane GUS z tego roku pokazują, że Tusk miał rację i rzeczywiście w ostatnim roku wzrosła liczba zgonów noworodków w pierwszym dniu po narodzinach. Jest on wyliczany na podstawie tysiąca urodzeń i za 2021 rok wyniósł 1,28. Rok wcześniej było to 1,08 (rok wprowadzenia zmian dot. aborcji).

Jak oceniał w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Krzysztof Czajkowski, kierownik II Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zmiana może wynikać z częstszych porodów przedwczesnych. - Takie dzieci rodzą się na granicy przeżycia. Mógł na to także po części wpłynąć COVID-19. Obecnie ma on lżejszy przebieg, ale Delta silniejsza, doprowadzając niejednokrotnie do konieczności wcześniejszego zakończenia ciąży.

Na kolejną przyczynę, związaną z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, wskazywał w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną dr Grzegorz Świercz, kierownik kliniki ginekologii i położnictwa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. - W latach poprzednich te ciąże były terminowane. Płody miały wady letalne, co pokazywały badania prenatalne. Ale teraz w szpitalu nikt tego nie robi - podkreślał.

Zmiana po wielu latach

Niepokojące dane dotyczą także wspomnianej już śmiertelności dzieci do pierwszego roku życia. W 2021 r. zmarło 1,3 tys. niemowląt (3,9 promila wszystkich urodzeń). Oznacza to w tym przypadku złamanie wieloletniego trendu spadkowego.

Dr Jerzy Sobczyk, ordynator Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka ze Szpitala Klinicznego numer 1 w Zabrzu, zwraca uwagę w rozmowie z Wirtualną Polską, że choć przyczyn może być wiele, w tym przypadku Covid-19 także jest najprawdopodobniej tą główną. - Ta zmiana nastąpiła w tym czasie, kiedy był wirus. To się głównie zmieniło w tym okresie. Kobiety przechodziły chorobę w trakcie ciąży, a my nie rejestrujemy dalekich powikłań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie się przebudzą? "Mizerne protesty"

Jednak słowa Tuska o przyczynach ideologicznych mogą wpisywać się w komentarz, którego w sierpniu udzieliła "Dziennikowi Gazecie Prawnej" dr hab. med. Ewa Helwich, konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii - Teraz dzieci się rodzą i bardzo szybko umierają. Różnica jest taka, że przed 2021 r. kobiety miały wybór i mogły urodzić dziecko z wadą letalną, jeżeli czuły się na to gotowe - oceniła.

Niezależnie od przyczyn, sama konsultant krajowa mówi już o "niepokoju", bo zmiany dotyczący dzieci umierających przy porodzie, jak i w kolejnych miesiącach życia można nazwać trendem. Jednocześnie zauważa, że efekt tego jest widoczny także dlatego, że liczba urodzeń w ogóle maleje. - Liczy się liczba takich przypadków na tysiąc urodzeń - dodała dr hab. Helwich.

Dawid Siedzik, Wirtualna Polska

Źródło: WP Wiadomości, GUS, Dziennik Gazeta Prawna

Wybrane dla Ciebie

Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
"Mamusiu, pozdrawiam". Bielan uderza w Sikorskiego
"Mamusiu, pozdrawiam". Bielan uderza w Sikorskiego
Kontrowersyjny plan Egiptu.  Budują kurort na Górze Synaj
Kontrowersyjny plan Egiptu. Budują kurort na Górze Synaj
Białorusin zatrzymany w luksusowym apartamentowcu. Ścigany od miesięcy
Białorusin zatrzymany w luksusowym apartamentowcu. Ścigany od miesięcy
Szczątki drona na terenie Polski. Są nieoficjalne informacje
Szczątki drona na terenie Polski. Są nieoficjalne informacje
Szczątki obiektu latającego przy granicy. Nowe informacje służb
Szczątki obiektu latającego przy granicy. Nowe informacje służb
Rzeź w Gazie. Izrael równa miasto z ziemią
Rzeź w Gazie. Izrael równa miasto z ziemią