chemikalia

Płonie składowisko odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Kłęby gęstego dymu widać z kilkunastu kilometrów. Mieszkańcy otrzymali wiadomości z alertem RBC. - Zawiadomienie do prokuratury w sprawie tego składowiska poszło już w 2020 roku - przekazał Wirtualnej Polsce Łukasz Pietrzyk, rzecznik siemianowickiego urzędu miejskiego.

Potężny pożar wybuchł przy ulicy Wyzwolenia w dzielnicy Michałkowice w Siemianowicach Śląskich. Płonie składowisko odpadów. - Znajdują się tam pojemniki z niezidentyfikowanymi chemikaliami - przekazała straż pożarna. Władze Siemianowic Śląskich apelują o szczególną ostrożność i pozostanie w zamkniętych pomieszczeniach. Czarny dym widoczny jest nawet w Sosnowcu i innych okolicznych miastach.

Duży pożar wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek w magazynie farb i lakierów na przedmieściach Moskwy - poinformowały rosyjskie media reżimu Władimira Putina. Nie podano przyczyn powstania ognia, który objął halę o powierzchni co najmniej 1,2 tys. m kw.

Po pożarze składowiska chemikaliów na przedmieściach Zielonej Góry i sygnałach o wielu podobnych groźnych odpadach w całej Polsce rząd PiS stara się zrzucić z siebie odpowiedzialność za ten problem. Z najnowszego sondażu dla Wirtualnej Polski wynika, że Polacy raczej nie wierzą w te wyjaśnienia.

Po walce z pożarem w Przylepie strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych obawiają się o swoje zdrowie i proszą władze województwa lubuskiego o pomoc. - Boją się, czy nie nałykali się toksyn - mówi Wirtualnej Polsce dyrektor związku OSP Elżbieta Polak. Zarząd podjął już w tej sprawie decyzję.

Wojewoda lubuski Władysław Dajczak podsumował działania służb po pożarze chemikaliów w Przylepie w pobliżu Zielonej Góry. - Nikt ze strażaków nie odniósł obrażeń, nie ucierpiał też żaden z mieszkańców - poinformował polityk. Z kolei głos ws. odpowiedzialności za pożar zabrał prezydent Zielonej Góry, zapowiadając publikację dokumentów.

Sprawa w Przylepie w Zielonej Górze była poruszana już kilka lat temu. Prokuratorzy zlecili szereg ekspertyz, które potwierdziły, że pobrane próbki są toksyczne i łatwopalne. Już wtedy domagano się likwidacji niebezpiecznego składowiska.

- Mamy najnowsze wyniki badań od PSP i WIOŚ. Wyniki nadal są korzystne, nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców - poinformował w sobotę wieczorem wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Dodał, że badania chmury dymu z pożaru składowiska odpadów w Zielonej Górze prowadzone są w trybie ciągłym.

Potężne płomienie i kłęby czarnego dymu widoczne na kilometry - w Niżnym Nowogrodzie w Rosji płonęła fabryka chemikaliów. Rosyjskie agencje państwowe informują, że zginęła co najmniej jedna osoba. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.

Kilkaset beczek z niebezpiecznymi chemikaliami znaleziono na nielegalnym składowisku w pobliżu Odry w Szczecinie. W okolicy trwał także niezgodny z przepisami demontaż barki.

Międzyrzecze Górne. Ponad 20 zastępów straży pożarnej walczy z ogniem, który pojawił się w hali firmy. Zakład zajmował się utylizacją odpadów chemicznych.

Na terenie składowiska odpadów znaleziono 1000-litrowe pojemniki z nieznaną substancją. Na miejsce zdarzenia została wysłana specjalna grupa ratownictwa chemicznego z Leszna.

Płonie magazyn z chemikaliami w Malborku. Na miejsce wysłano chemików z Elbląga. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Katowiccy policjanci znaleźli w jednym z mieszkań w bloku na osiedlu Tysiąclecia podejrzane chemikalia. Ich zdaniem mogą one służyć do produkcji materiałów wybuchowych. Zdecydowano o ewakuacji wszystkich mieszkańców budynku.

Pożar wybuchł w poniedziałek wieczorem w miejscowości Wszedzień k. Mogilna (woj. kujawsko-pomorskie). Jak informuje straż pożarna, ogień został opanowany, a obecnie trwa dogaszanie.

Policja wyjaśnia, kto pozostawił na terenie dawnej bazy paliw w Siemianowicach Śląskich kilkadziesiąt beczek z chemikaliami. Jeden z pojemników był nieszczelny i substancja wydostała się na zewnątrz. Wyciek zneutralizowali strażacy.

Składowisko beczek zawierające niezidentyfikowane substancje tym razem odnaleziono w gminie Domianów, na Dolnym Śląsku. Informacja o podejrzanym magazynie dotarła do urzędników gminy w czwartek. To już kolejne tego typu zgłoszenie w tym miesiącu.