Finał akcji w Zielonej Górze. Prezydent miasta z pilnym apelem do służb
W niedzielę wieczorem zakończyła się akcja gaszenia hali z chemikaliami w Zielonej Górze. Prezydent miasta Janusz Kubicki poinformował, że wystąpił do PSP z prośbą o pilne udostępnienie opinii publicznej przeprowadzonych wyników badań jakości powietrza.
24.07.2023 06:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiadomość o zakończeniu akcji gaśniczej przekazał w mediach społecznościowych wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Jak podkreślił, trzy zastępy strażaków pozostały na noc na miejscu działań w celu dozorowania pogorzeliska.
"O godz. 20:22 strażacy zakończyli gaszenie pożaru magazynu z substancjami niebezpiecznymi w mieście Przylep. Bardzo dziękuję wszystkim strażakom PSP i OSP, którzy uczestniczyli w bardzo trudnej akcji gaśniczej" - napisał na Twitterze.
Prezydent Zielonej Góry apeluje do służb
Głos zabrał też prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, który poinformował na Facebooku, że został "zapewniony przez komendanta miejskiego PSP oraz WIOŚ, że kolejne wyniki badań potwierdzają wcześniejsze pozytywne wiadomości".
"Wierzę w profesjonalizm służb Państwowej Straży Pożarnej oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Liczę także na szybkie udostępnienie wyników badań, które z pewnością uspokoją mieszkańców" - napisał.
W niedzielę Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował w komunikacie, że wyniki z zielonogórskich stacji pomiarowych nie odbiegają od wartości uzyskiwanych przed pożarem w Przylepie. Dodano, że GIOŚ stale monitoruje jakość powietrza w Zielonej Górze w dwóch punktach pomiarowych.
Pożar składowiska odpadów ugaszony
Od soboty z pożarem hali w Przylepie, w której składowane są niebezpieczne substancje walczyło ok. 200 strażaków. W niedzielę po posiedzeniu sztabu kryzysowego wojewoda lubuski Władysław Dajczak przekazał, że pożar hali jest opanowany, a wskaźniki pokazują, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone.
Zobacz także
Zezwolenie na płonące od soboty składowisko odpadów w Przylepie wydał w 2012 r. starosta zielonogórski Ireneusz Plechan. PAP dotarła do tego dokumentu. Od tego czasu w Przylepie pod Zieloną Górą funkcjonowała hala pełna niebezpiecznych odpadów.
Zgodnie z polskimi przepisami pozwolenia na gromadzenie i utylizowanie niebezpiecznych substancji wydają starostowie. W 2012 r. Przylep był na terenie powiatu zielonogórskiego. W związku z tym, pozwolenie firmie Awinion wydał ówczesny starosta zielonogórski Ireneusz Plechan (PO). Zezwolił na zwożenie odpadów do hali po dawnych zakładach mięsnych.