borelioza

Inwazja kleszczy na Pomorzu. Coraz więcej mieszkańców choruje na boreliozę. Do tej pory w województwie wykryto ponad 200 przypadków.

Nazywane są "latającymi kleszczami". Nie dość, że gryzą, to jeszcze być bardzo dokuczliwe - potrafią wciskać się pod powiekę, wejść do nosa lub uszu. Wcześniejsza wiosenna aura sprawiła, że sarnie strzyżki już budzą się do życia i mogą atakować.

Budzący grozę gatunek dotarł jakiś czas temu do Niemiec. Jest bardzo prawdopodobne, że i w polskich lasach pojawi lub już pojawiło się to zagrożenie. Osobnik o łacińskiej nazwie Hyalomma marginalatum to prawdziwy potwór. Tropikalny kleszcz stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo.

W tym roku w Polsce potwierdzono już 21,8 tys. zakażeń boreliozą. Stwierdzono też ponad 500 przypadków kleszczowego zapalenia mózgu. To ponad 8,2 tys. więcej zachorowań niż w roku ubiegłym.

Wraz z wiosną uaktywniają się kleszcze, których liczebność i zasięg w Polsce stale rośnie. Sprzyjają im bowiem coraz wyższe temperatury. Obecnie owady można już spotkać nie tylko na terenach leśnych i łąkach, ale też w miastach.

Gen. Igor Kiryłow stwierdził, że amerykańscy naukowcy mogą być odpowiedzialni za ogniska boreliozy w południowo-wschodniej Ukrainie. Rosyjska propaganda szybko rozpowszechnia tę niczym niepotwierdzoną tezę i mówi o wzroście zakażeń, który miał zbiec się z badaniami nad kleszczami prowadzonymi przez naukowców z Uniwersytetu w Teksasie.

"Latające kleszcze" pojawiły się w lasach i na ich obrzeżach. Zdarza się, że te owady atakują swoje ofiary całymi chmarami, a ich ugryzienia mogą być bolesne. Strzyżaki to nie kleszcze, choć też żywią się krwią, a ich ugryzienia bywają bolesne.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego informuje o kolejnych przypadkach boreliozy - choroby przenoszonej przez kleszcze. Od początku roku do połowy lipca odnotowano blisko 5 tysięcy przypadków boreliozy.

Podczas spędzania czasu na łonie natury powinniśmy pamiętać o ochronie przed niektórymi owadami takimi jak komary czy kleszcze, które mogą przenosić różne niebezpieczne choroby. Jednak nie tylko one pod tym względem mogą być dla ludzi groźne. Mniej powszechny, ale nawet bardziej niebezpieczny jest strzyżak jeleni, którego ukąszenie jest niezwykle bolesne i podobnie jak kleszcz - może przenosić boreliozę.

Trwa sezon, kiedy drastycznie wzrasta ilość kleszczy. Warszawski sanepid wydał komunikat, w którym ostrzega przed miejscami, gdzie na kleszcze natknąć się najłatwiej.

Już w połowie stycznia w wielu regionach Polski uaktywniły się kleszcze. O inwazji tych pajęczaków donoszą spacerowicze i leśnicy. Eksperci komentują, że to efekt ciepłej zimy i nadal, wybierając się na wycieczki w teren, trzeba spryskiwać ubranie antykleszczowymi preparatami.

Kleszcze 2019: Naukowcy ostrzegają przed plagą pasożytów. Zobacz, gdzie występują kleszcze, jakie choroby przenoszą oraz w jaki sposób należy się przed nimi zabezpieczyć.

Na Pomorzu rośnie liczba zachorowań na boreliozę, niebezpieczną chorobę roznoszoną przez kleszcze. Eksperci z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku apelują o ostrożność podczas wypoczynku, bo poprzednie lata wskazują, że kolejne miesiące mogą być jeszcze gorsze.

Są pierwsze tegoroczne dane dotyczące przypadków boreliozy. Swoje statystyki przedstawił sanepid z Katowic: do połowy czerwca w Śląskiem odnotowano aż 919 przypadków choroby roznoszonej przez kleszcze. Lekarze nie mają złudzeń, że zarażonych będzie więcej, bo pajęczaki nadal są bardzo aktywne.

"Mogą pół roku nie jeść, czekając na ofiarę".

- Główny Inspektorat Sanitarny informuje, że wczesna jesień to okres wzmożonej aktywności kleszczy
- Inspekcja przygotowała instruktażowy filmik, który pokazuje, jak się zachować w przypadku ukąszenia przez kleszcza
- Na ukąszenie jesteśmy narażeni nie tylko w lesie