Aborcja(strona 41/1)

Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego dyrekcja warszawskiego Szpitala Bielańskiego zaleciła lekarzom, aby wstrzymali wykonywanie zabiegów aborcji w przypadku stwierdzenia wad płodu. Na zaistniałą sytuację odpowiada stołeczny ratusz, obiecując pomoc pacjentkom.

- Przyj! Główka jest za duża, utknęła. Przyj! Mocniej! Już wychodzi, zamknij oczy. Nie patrz! – lekarz krzyczy do pacjentki leżącej na zakrwawionym łóżku. Szybko zabiera dziecko. Zapada cisza. Nie słychać płaczu noworodka. – Miałam legalną aborcję. Wyłam jak zwierzę, bo odmówiono mi znieczulenia. Lekarz nie chciał pokazać mi dziecka, bo było bardzo obciążone wadami – mówi Aneta. Jest jedną ostatnich kobiet w Polsce, które miały legalną aborcję z powodu nieodwracalnych wad płodu.

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski wypowiedział się na temat protestów, które wybuchły po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Jego zdaniem "dzieje się coś bardzo niedobrego". "To przyjmuje wyrazy świadczące o wielkimi niezrozumieniu, czym jest człowiek, czym jest życie, począwszy od chwili poczęcia do momentu naturalnej śmierci" - stwierdził.

Posłanka Lewicy Wanda Nowicka skierowała do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego wezwanie do pilnej interwencji w trybie nadzoru w związku z sytuacją w Szpitalu Bielańskim. Posłanka pisze, że dyrekcja szpitala już odmawia terminacji ciąży, mimo że wyrok TK nie jest jeszcze opublikowany.

Żeby wywołać oddolną rewolucję muszą zajść trzy podstawowe czynniki: należy wmówić umiarkowanej większości, że jej prawa są łamane, przekonać, że władza siłą tłumi pokojowe protesty oraz nadać buntowi przynajmniej pozory szlachetności. W momencie, gdy twarzą protestów stały się agresywne feministki, a pokojowe demonstracje zastąpiła przemoc - lewica straciła szansę na wygranie "społecznego buntu” w Polsce.

Od czwartku w całej Polsce trwają protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Lewicowy dziennik "Die Tageszeitung" komentuje manifestacje przeciwko werdyktowi w sprawie aborcji.

W nocy z soboty na niedzielę, na murach zabytkowej, średniowiecznej katedry w Płocku pojawił się napis "Piekło kobiet". Proboszcz zawiadomił policję. Zapowiedział, że jest skłonny wycofać doniesienie. Stawia jednak warunki.

Niedziela była czwartym dniem protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. legalności aborcji ze względu na wadę płodu. Rzecznik Komendy Głównej Policji przekazał najnowsze dane dotyczące zatrzymań oraz wniosków do sądu.

Podczas niedzielnej demonstracji w proteście przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji policja zatrzymała dwóch mężczyzn i kobietę, a jeden policjant został poturbowany. Demonstrować miało 4 tysiące osób.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące aborcji wywołało falę protestów. Głos w tej sprawie zabrali związkowcy z WZZ Sierpień '80. Jednoznacznie poparli oni protestujących.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji wywołał protesty w całym kraju. W niedzielę swój sprzeciw wobec orzeczenia demonstranci wyrażali m.in. w kościołach. Wywieszano plakaty i wchodzono na nabożeństwa. - To jest niedopuszczalne - mówi Krzysztof Sobolewski, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości.

Po werdykcie Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym aborcji fala protestów nie ustaje. Krytyczna wobec nich jest posłanka PiS. - Wchodzenia i profanowania kościołów to nawet bezpieka w najgorszych czasach nie robiła - oznajmiła Anna Milczanowska.

- Ludzie protestują nie tylko w sprawie aborcji. Protestują w sprawie tego, że mamy kompletny klincz bezprawia. To ma się skończyć. Większość osób nie ma nic do stracenia - stwierdziła Marta Lempart, prawniczka, jedna z liderek Ogólnopolskiego i Międzynarodowego Strajku Kobiet.

Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Oliwy do ognia dolał Krzysztof Bosak. Polityk Konfederacji stwierdził, że "są dzieci niezdolne do życia, które mają prawo do godnej śmierci". Teraz stanowczo odpowiedział mu konsultant krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.

Za nami kolejny dzień protestów ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. W poniedziałek blokowanie ruchu drogowego miało miejsce w około stu miastach Polski. W niektórych miejscach policja użyła środków przymusu bezpośredniego.

Strajk Kobiet. W Nowym Dworze Gdańskim do protestujących przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji dołączyli rolnicy. Za protestującymi ruszył sznur ciągników, który blokuje miasto.

Strajk Kobiet trwa w najlepsze. Protestujący z ulic przenieśli się pod kościoły. W wielu przypadkach doszło do ataków na świątynie. To najlepsze, co się w szczycie protestów mogło władzy przydarzyć. Niszczenia świątyń nie da się usprawiedliwić.

Donald Tusk zabrał głos ws. aborcji, która od czwartku budzi spore emocje w tysiącach Polek i Polaków. Były premier nawiązał do kompromisu aborcyjnego z 1993 roku.

Protest w Warszawie. Trwa czwarty dzień Strajku Kobiet. Polki i Polacy manifestują swój sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji ze względu na wady płodu. Na miejscu sytuację relacjonuje dziennikarz WP Grzegorz Wojnarowski.