Warszawa. Szpital Bielański: "Wyrok TK nie spowodował zablokowania naszej działalności"
"Szpital Bielański zawsze pomagał i nadal pomaga kobietom w potrzebie" – zapewniła w poniedziałek dyrektor placówki, Dorota Gałczyńska-Zych.
W poniedziałek 26 października o godz. 16.00 przy Szpitalu Bielańskim w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięła Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor placówki.
Była to odpowiedź na zamieszanie, jakie wybuchło po publikacji przez Radio TOK FM listu dyrekcji Szpitala Bielańskiego, adresowanego do lekarza, który kieruje oddziałem ginekologii i położnictwa.
"W związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego zwracam się do Pana Profesora o niewykonywanie w ramach działalności leczniczej i terapeutycznej w Klinice Ginekologii i Położnictwa aborcji w przypadku ciężkich wad płodu (…)" – czytamy we wspomnianym piśmie.
O pilną interwencję w sprawie warszawskiego szpitala z Bielan poprosiła w poniedziałek prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Wanda Nowacka, posłanka Lewicy, twierdząc, że działania placówki są bezprawne, ponieważ wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie został jeszcze nawet opublikowany.
Protesty w Warszawie. Policja otoczyła Nowogrodzką
Przypominamy, że w czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny uznał aborcję w przypadku upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu za niezgodną z konstytucją chodzi m.in. o wykrycie zespołu Downa u dziecka.
Warszawa. Szpital Bielański wycofuje się z zaleceń wstrzymania aborcji
Tuż po konferencji prasowej na stronie internetowej Szpitala Bielańskiego pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie.
"Chciałam poinformować Państwa i wszystkie Pacjentki, że Szpital Bielański zawsze pomagał i nadal pomaga kobietom w potrzebie. W czwartki w Szpitalu Bielańskim odbywa się zwykle kwalifikacja pacjentek do zabiegu. Wyrok TK nie spowodował zablokowania naszej działalności" – tłumaczy Dorota Gałczyńska-Zych.
Jak dodaje dyrektor placówki, decyzja Trybunału Konstytucyjnego znacznie utrudniła obecnie działalność w obszarze wykonywania zabiegów aborcji, stawiając cały personel w "odmiennej sytuacji".
"De facto, nie jestem prawnikiem, ale TK stworzył nową kategorię przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 3" – dodaje dalej w komunikacie Dorota Gałczyńska-Zych.
Pojawiło się także podziękowanie w kierunku prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego i wiceprezydenta Pawła Rabieja za podjęcie interwencji.