Katowice. Trzy osoby zatrzymane po niedzielnej manifestacji
Podczas niedzielnej demonstracji w proteście przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji policja zatrzymała dwóch mężczyzn i kobietę, a jeden policjant został poturbowany. Demonstrować miało 4 tysiące osób.
Podobnie jak w sobotę demonstrujący zebrali się przed katowicką katedrą, aby potem ruszyć w pochodzie ulicami miasta i znów wrócić przed katedrę. Na jej schodach – za plecami policjantów – zebrała się grupa około 30-40 przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej i innych środowisk narodowych oraz katolickich, która ze schodów katedry, zza pleców policjantów, starała się przekonywać do wierności Konstytucji i odmawiać modlitwy.
Tłum zaczął atakować policjantów odgradzających zwaśnione strony. Zdaniem policji część z manifestantów "zaatakowała stróżów prawa parasolami, rzucała w mundurowych kamieniami, butelkami i puszkami, szarpała za tarcze i popychała, chcąc przedostać się przez policyjny kordon. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu i siły fizycznej" – napisano w oświadczeniu policji.
Trzy osoby zostały zatrzymane. To kobieta i dwóch mężczyzn. "Zatrzymanym przedstawiono m.in. zarzut czynnej napaści na policjantów, naruszenia ich nietykalności, znieważenia, a także zmuszania przemocą do zaniechania prawnej czynności służbowej. Ponadto mundurowi wylegitymowali 50 osób" – poinformowała rzecznik katowickiej policji starsza aspirant Agnieszka Żyłka.
Protest po orzeczeniu TK. "Wy do tego kościoła nie wejdziecie"
Według policji w trakcie wczorajszego protestu manifestujący uszkodzili policyjny radiowóz, a jeden ze stróżów prawa został dotkliwie poturbowany, "kiedy zatrzymywał agresywnego mężczyznę. Policjant trzymając zatrzymanego został przewrócony i wielokrotnie kopany po tułowiu i głowie w celu odbicia zatrzymanego mężczyzny” – oświadczyła rzecznik, dodając, że "pomimo brutalnego ataku funkcjonariusz nie wypuścił zatrzymanego”
Kilkanaście minut po starciach większa część demonstrantów wyruszyła sprzed katedry w kierunku ścisłego centrum miasta, przechodząc m.in. ulicą Moniuszki, Chorzowską, Sokolską i przez rynek oraz fragment ul. Warszawskiej, gdzie mieści się katowickie biuro parlamentarne Prawa i Sprawiedliwości. Następnie wrócili przed katedrę, gdzie odbyło się jeszcze półgodzinne skandowanie.
Policja oszacowała liczebność niedzielnej manifestacji na ok. 4 tys. osób, choć wcześniej podawano, że jest liczniejsza.