Błaszczak reaguje na ruch prokuratury. "Zupełnie bezpodstawne"
Prokurator generalny przekazał informację o przedstawieniu zarzutów politykom PiS, w tym byłemu ministrowi obrony Mariuszowi Błaszczakowi. - Są to zarzuty zupełnie bezpodstawne. Sam prokurator, który zarzuty mi stawiał, stwierdził, że jako minister obrony miałem prawo do mówienia, a potem upublicznienia archiwalnych materiałów - komentował poseł.
Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał marszałkowi Sejmu informacje dotyczące przedstawienia zarzutów byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, byłemu szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi i byłemu szefowi resortu rolnictwa w rządzie PiS Krzysztofowi Ardanowskiemu. Dotyczą one przestępstw związanych z zajmowanymi przez nich stanowiskami.
W przypadku Błaszczaka chodzi o sprawę przekroczenia uprawnień. Prokuratura zarzuca mu, że ujawnił fragmenty tajnego planu "Warta" w celu osiągnięcia korzyści politycznych.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Błaszczak był o tę sprawę pytany w Sejmie przez dziennikarzy.
- Są to zarzuty zupełnie bezpodstawne. Sam prokurator, który zarzuty mi stawiał, stwierdził, że jako minister obrony miałem prawo do mówienia, a potem upublicznienia archiwalnych materiałów dotyczących obrony dopiero na linii Wisły, a nie na granicy naszego kraju - powiedział TVN24 Błaszczak.
- Tylko, jego zdaniem, źle zinterpretowałem te przepisy i zarzucił mi korzyść polityczną z tego tytułu płynącą. Otóż korzyść mają mieszkańcy wschodniej Polski, bo są bronieni od czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, a wcześniej nie byli bronieni - powiedział.
Co zarzuca prokuratura?
Ardanowski usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z udzieleniem gwarancji bankowych i kredytowych spółce Eskimos S.A.
Z kolei na byłym premierze ciążą zarzuty związane z ochroną danych osobowych. Morawiecki odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych. "Upadłość systemu ochrony zdrowia, najdroższe święta w historii, Donaldowi została tylko prokuratura, żałosne" - napisał w portalu X.