Aborcja. Krzysztof Bosak mówił o "śmierci bez bólu". Mocna odpowiedź anestezjologa
Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Oliwy do ognia dolał Krzysztof Bosak. Polityk Konfederacji stwierdził, że "są dzieci niezdolne do życia, które mają prawo do godnej śmierci". Teraz stanowczo odpowiedział mu konsultant krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.
22 października Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzekł, że przepis dopuszczający możliwość dokonania aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby jest niekonstytucyjny. Decyzja wywołała gigantyczne poruszenie, a od kilku dni w polskich miastach trwają wielotysięczne protesty.
Wyrok TK szybko skomentował Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji. - Są dzieci niezdolne do życia i takie dzieci - zgodnie z Kartą Praw Pacjenta - mają prawo do godnej śmierci. To prawo do śmierci bez bólu i śmierci w obecności bliskich, gdzie uszanowana jest godność człowieka - powiedział prawicowy polityk.
Aborcja. Anestezjolog uderza w Krzysztofa Bosaka
Słowa byłego kandydata na prezydenta natychmiast wywołały niemałą burzę. Odpowiedzieć na nie postanowił konsultant krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii. prof. dr hab. med. Radosław Owczuk.
Zobacz też: Strajk Kobiet w Warszawie. "Straż kościoła" blokuje media. "Niech pan leci na skargę"
"Za niedopuszczalne uważam budowanie skojarzeń, wiążących lekarzy zajmujących się anestezjologią i intensywną terapią dziecięcą z zapewnianiem bezbolesnej śmierci. Anestezjolodzy, zarówno pracujący z dziećmi jaki i z osobami dorosłymi skupiają się na ratowaniu życia najciężej chorym pacjentom oraz zapewnianiu opieki okołooperacyjnej na najwyższym poziomie - napisał anestezjolog w piśmie opublikowanym w niedzielę na Facebooku.
Prof. Owczuk podkreślił też, że rolą anestezjologów nie jest - jak stwierdził Bosak - zapewnianie godnej śmierci, a ratowanie życia.
"Wspólnie z pielęgniarkami anestezjologicznymi i innymi specjalistami wspomagającymi nas w procesie diagnostyczno-terapeutycznym na oddziałach intensywnej terapii robimy wszystko co możliwe, żeby uratować życie ludzkie, choć zdarza się, że tę bitwę przegrywamy. Główną rolą naszej specjalności jest walka ze śmiercią, a nie jej zapewnianie - dodał lekarz.
Oświadczenie spowodowało reakcję wielu internautów. Jego treść udostępniło ponad 2,5 tys. osób.