- Niczego się nie nauczyliśmy. Przez te 10 lat nie dostrzegłem, żadnej poważnej dobrej zmiany. Nawet teraz, podczas epidemii okazało się, że nasze państwo jest tak samo nieprzygotowane i zdezorganizowane jak w kwietniu 2010 roku, kiedy bez dostatecznego przygotowania wysłano 96 osób do Smoleńska - mówi WP Maciej Komorowski, syn Stanisława Komorowskiego, wiceministra obrony narodowej, który zginął w katastrofie w Smoleńsku.