- Jest szereg analiz dotyczących transmisji koronawirusa w szkołach, szczególnie wśród dzieci. I one są bardziej optymistyczne niż u dorosłych (...). Nawet jeśli wprowadzilibyśmy nakaz noszenia maseczek w tych placówkach, to on nie miałby racji bytu, bo stosowanie się do tego typu zaleceń byłoby wybiórcze lub żadne - mówił w programie "Tłit" minister zdrowia. Łukasz Szumowski stwierdził, że dane z wielu krajów wskazują na bezpieczny powrót dzieci do szkół. - Z danych widać też, że transmisja u dzieci jest ograniczona, a szansa zakażenia jest mała. Pamiętajmy, że zamykanie szkół to jest de facto "lockdown" kraju i tutaj myślę, że nie ma powodu, aby do tego wracać, jeśli 90 proc. powiatów jest "zielona" - dodał polityk z KP Prawa i Sprawiedliwości.