RegionalneWrocławKoronawirus. Polska podzielona na czerwone, żółte i zielone strefy. Co to oznacza dla Wrocławia?

Koronawirus. Polska podzielona na czerwone, żółte i zielone strefy. Co to oznacza dla Wrocławia?

Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia przykręca śrubę w związku ze zwiększoną liczbą zachorowań na COVID-19. Polska została podzielona na czerwone, żółte i zielone strefy. W tych pierwszych już od soboty obowiązywać będą surowe restrykcje.

Koronawirus. Polska podzielona na czerwone, żółte i zielone strefy. Co to oznacza dla Wrocławia?
Źródło zdjęć: © PAP
Łukasz Kuczera

W ostatnich dniach w Polsce doszło do sporego wzrostu zachorowań na koronawirusa. We wtorek odnotowano rekordową liczbę nowych przypadków COVID-19 (680), a w środę było niewiele lepiej - potwierdzono kolejnych 640 zakażeń. Dlatego Ministerstwo Zdrowia postanowiło wprowadzić nowe zasady.

Już od soboty, 8 sierpnia dojdzie do regionalizacji obostrzeń. - Chcemy, w tych powiatach, w których jest największy wzrost zakażeń, wprowadzić znowu obostrzenia, a tam, gdzie jest nieco mniej zakażeń, czyli w obszarach "żółtych" - rygory wprowadzić w mniejszym zakresie i stopniu - powiedział w czwartkowy poranek minister Łukasz Szumowski.

Koronawirus. Wrocław zieloną strefą

Wrocław został uznany za zieloną strefę, co jest dobrą wiadomością dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska. Całe województwo uznane zostało przez ministerstwo za dość bezpieczne i w tej części kraju nie będą zaostrzane rygory sanitarne.

Biorąc pod uwagę, że jeszcze we wtorek w województwie dolnośląskim zarejestrowano 47 nowych przypadków koronawirusa, co plasowało nasz region na piątym miejscu pod względem wzrostów zachorowań, można było mieć pewne objawy, co do objęcia Dolnego Śląska surowszymi obostrzeniami. W środę sytuacja w regionie się jednak poprawiła - wojewoda dolnośląski informował o ledwie 22 nowych przypadkach koronawirusa.

Koronawirus. Polska podzielona na strefy

W skali całego kraju wyróżniono 19 powiatów, w których liczba nowych przypadków koronawirusa jest na tyle alarmująca, że zostały one uznane za żółtą lub czerwoną strefę.

"Czerwone" powiaty to ostrzeszowski, nowosądecki, Nowy Sącz, wieluński, pszczyński, Ruda Śląska, rybnicki, Rybnik i wodzisławski. "Żółte" to wieruszowski, Jastrzębie Zdrój, jarosławski, Żory, kępiński, przemyski, cieszyński, pińczowski, oświęcimski i Przemyśl.

W czerwonych strefach obowiązywać będzie m.in. nakaz noszenia maseczek również w przestrzeni otwartej - chociażby na ulicy. Wprowadzone zostaną ograniczenia, co do ilości osób biorących udział w spotkaniach.

"Jaki sens ma dla nas czerwona strefa, skoro wielu rybniczan pracuje poza miastem? Szkoda też, że jak zwykle dowiadujemy się z mediów o takich zmianach. Dodatkowo nie wiele mamy tych informacji" - skomentował najnowsze doniesienia Piotr Kuczera, prezydent miasta Rybnik, które zostało objęte czerwoną strefą.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)