Co się dzieje z cenami jaj? Tak źle nie było już dawno
Ptasia grypa doprowadziła do wybicia ok. 6 mln szt. kur niosek, dlatego na rynku zaczyna brakować jaj. Jak poinformowała PAP Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, handel detaliczny i konsumenci muszą zapomnieć o wielkanocnych promocjach jaj, producenci nie są w stanie dostarczyć ich odpowiedniej ilości.
Dyrektor izby Katarzyna Gawrońska podkreśliła, że wyniki konsultacji z producentami wskazują na brak możliwości organizowania tradycyjnych wiosennych promocji cenowych. Mimo to branża stara się zapobiec nadmiernemu wzrostowi cen.
Szacuje się, że w wyniku grypy ptaków i działań zwalczających chorobę, z produkcji zniknęło około 1,7 mln kur niosek w ostatnich miesiącach 2024 r. oraz ponad 4,3 mln w bieżącym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy Polaków o rozmowy USA - Rosja. "Współczuję Ukraińcom"
Analitycy KIPDIP zauważają, że w ubiegłym roku hodowcy niechętnie też powiększali pogłowie, co spowodowało spadek liczby kur o niemal 5 mln sztuk. W rezultacie podaż jaj tej wiosny może być mniejsza nawet o 20 proc. w porównaniu do poprzedniego roku.
Wzrost cen jaj
Ceny jaj rosną od sierpnia ubiegłego roku. W grudniu 2024 r. średnie ceny sprzedaży w zakładach pakowania wynosiły: klasa L - chów klatkowy 71,63 zł/100 szt., chów ściółkowy 84,47 zł/100 szt., wolny wybieg 86,46 zł/100 szt. W styczniu i lutym 2025 r. ceny wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent.
Ptasia grypa nie dotyka tylko Polski. Ogniska choroby pojawiają się również u dużych producentów w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie pogłowie kur zmniejszyło się w podobnym stopniu.
Polska jest jednak nieco w lepszej sytuacji, niż USA. - W Stanach Zjednoczonych na obywatela przypada około 1,25 kury, a w Polsce to niemal 1,5 kury - zauważyła Gawrońska. Jednak obecność wirusa wciąż stanowi zagrożenie dla stabilności rynku.
Czytaj więcej: