PolskaProjekt MSWiA odnosi sukces? Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa obejmie całą Polskę

Projekt MSWiA odnosi sukces? Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa obejmie całą Polskę

Projekt MSWiA odnosi sukces? Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa obejmie całą Polskę
Źródło zdjęć: © MSWiA

30.08.2016 15:21, aktual.: 30.08.2016 16:00

• Do tej pory pilotażowy program MSWiA naliczył 86 tys. odsłon aplikacji i 6 tys. zgłoszeń
• Rzecznik prasowy KSP: "Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa" to realna szansa na poprawę bezpieczeństwa w Polsce
• Narzędzie nie jest doskonałe, ale MSWiA zapowiada dalsze prace eliminujące niedociągnięcia
• Program ma docelowo zostać wprowadzony w całej Polsce

Spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych, przekraczanie przez kierowców dozwolonej prędkości i złe parkowanie. Tych sygnałów pojawiło się najwięcej w jednym z najważniejszych projektów MSWiA. Czy "Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa" ma realną szansę na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców?

- Myślę, że będzie ona procentować w przyszłości. Jest to dobre narzędzie, by przede wszystkim zachęcić ludzi do reagowania na to, co dzieje się dookoła. Ważne, by nie traktowali mapy w kategorii jakiegokolwiek donosu. To raczej możliwość włączenia się w ogólny system mający na celu zwiększenie bezpieczeństwa w danej okolicy. Z jednej strony jest policja, która zadba o bezpieczeństwo mieszkańców, ale z drugiej strony, bardzo istotne jest, by sami mieszkańcy angażowali się w to, co w pobliżu ich domów się dzieje - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji asp. szt. Mariusz Mrozek.

Pilotaż programu jest realizowany od 1 lipca br. na terenie garnizonów: podlaskiego, pomorskiego i stołecznego. Łatwa w obsłudze mapa pozwala na anonimowe zgłoszenie zdarzenia, które zagraża bezpieczeństwu. - Czas na weryfikację takiego sygnału to trzy dni. Jeżeli zgłoszenie potwierdzi się, dane miejsce zostaje objęte wzmożonym nadzorem. Jeśli natomiast jest to sygnał niepotwierdzony, kontrola w tym miejscu jest przez pewien czas większa, by upewnić się o braku zagrożenia - zaznacza Mrozek.

Każde zgłoszenie wprowadzone do mapy zostaje zweryfikowane. Policja musi liczyć się także z tymi fałszywymi sygnałami, które bezpodstawnie angażują patrole. - Prawdopodobnie nigdy nie będzie takiej sytuacji, by 100 proc. zgłoszeń było prawdziwych. Zawsze trafią się osoby, które będą chciały zrobić sobie żarty - ocenia rzecznik prasowy KSP. Dodaje, ze powodzenie narzędzia w dużej mierze zależy od obywateli i tego, w jaki sposób będą z niego korzystać. - Myślę jednak, ze świadomość społeczna powoli jest coraz bardziej dojrzała i coraz poważniej traktujemy takie narzędzia wiedząc, że służą one zapewnieniu nam bezpieczeństwa, a nie temu, by wykorzystywać je w sposób niewłaściwy - zaznacza.

Narzędzie nie jest idealne, ale MSWiA zapowiada, że zdaje sobie z tego sprawę i cały czas pracuje nad jego udoskonaleniem. - Wprowadzamy jeszcze drobne korekty i zakładamy, że pomiędzy 1 a 10 września program ruszy w całej Polsce - zapowiedział Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w MSWiA. Mariusz Mrozek z KSP zaznacza jednak, że nie da się całkowicie wyeliminować fałszywych zgłoszeń, ale zapewnia, że rąk do pracy wystarczy.

- To fajne narzędzie, które usprawni pracę dzielnicowych. Zwłaszcza w sytuacjach, gdy mamy do czynienia z nowymi w swoich rejonach funkcjonariuszami. To już jest jakakolwiek forma podpowiedzi ze strony mieszkańców, co dzieje się w okolicy. To także zacieśnienie zwykłych kontaktów między dzielnicowymi a mieszkańcami tak, by wiedzieli, że na funkcjonariusza zawsze mogą liczyć. A wszelkie informacje mogą przekazywać nie tylko bezpośrednio, ale korzystając właśnie z mapy, zapewniającej anonimowość - mówi Wirtualnej Polsce. Według statystyk, do tej pory potwierdziła się jedna trzecia zgłoszeń. MSWiA poinformowało Wirtualną Polskę, że podczas programu pilotażowego resort zanotował 86 tys. odsłon aplikacji i 6 tys. zgłoszeń.

Jak czytamy w oficjalnej odpowiedzi resortu przesłanej Wirtualnej Polsce: "mapa zagrożeń będzie także narzędziem pomocniczym przy przywracaniu części zlikwidowanych posterunków policji".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (138)
Zobacz także