Minister o tym, co zastał w resorcie. "Potwierdziły się doniesienia"

- Mamy mieszkalnictwo w trzech różnych miejscach. To jest niekoordynowane - mówił w TVN24 nowy minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman (PSL). Zapowiedział trzy formy wsparcia dla starających się o pierwsze mieszkanie.

Minister rozwoju Krzysztof Hetman (PSL) podczas zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska
Minister rozwoju Krzysztof Hetman (PSL) podczas zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Rafał Mrowicki

14.12.2023 | aktual.: 14.12.2023 08:53

Nowy minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman z Polskiego Stronnictwa Ludowego był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 o przyszłość mieszkalnictwa. W rządzie Donalda Tuska to jego resort ma odpowiadać za politykę mieszkaniową. Polityk zadeklarował, że programy wsparcia dla kupujących pierwsze mieszkania będą kontynuowane.

Hetman o mieszkalnictwie

- Pierwszy dzień w resorcie rozpocząłem od rozmów nt. mieszkalnictwa. Potwierdziły się doniesienia medialne o tym, że pieniądze na bezpieczny kredyt 2 proc. praktycznie rzecz biorąc, się skończyły i program, który był na lata 2023-2024 można by zamknąć. Wyjdziemy z propozycją kontynuacji programu, a jak będzie kontynuowany na początku przyszłego roku, to siądziemy do bardziej kompleksowego programu, który będzie działał nie tylko na rynek popytu, ale również na rynek podaży - powiedział minister Krzysztof Hetman.

Minister zapowiedział, że chciałby zmodyfikować program, by był bardziej dostępny dla większej liczby Polaków. W tej sprawie czekają go m.in. rozmowy z ministrem finansów Andrzejem Domańskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koalicja Obywatelska zapowiadała wprowadzenie kredytu mieszkaniowego 0 proc. Po wprowadzeniu przez PiS kredytu 2 proc. ceny mieszkań na rynku deweloperskim poszły w górę. Jak poradzi sobie z tym nowy rząd?

- Jestem zwolennikiem tego, by pomagać ludziom, nie tylko młodym, w zakupie mieszkania. Gdyby nie było żadnego instrumentu pomocy na rynku, to większości Polaków nie byłoby stać, bo nie spełniają kryteriów, które proponują banki. Alternatywa jest prosta: albo jest niedoskonały instrument wsparcia dla Polaków, albo nie ma żadnego i wtedy rynek mieszkaniowy stanie - tłumaczył minister rozwoju.

"Zastałem groch z kapustą"

Polityk PSL zapewnił, że trwają już prace nad różnymi formami wsparcia. To "komponent na rynek popytowy", czyli wsparcie dla kredytobiorców, "wsparcie podażowe", czyli uwolnienie ziemi pod inwestycje mieszkaniowe oraz budowa mieszkań komunalnych, także na wynajem, przede wszystkim przez samorządy.

- Instrumentów trochę jest, ale problem polega na tym, że zastałem groch z kapustą, bo dział mieszkalnictwo jest w resorcie rozwoju, który objąłem, samorządowe inwestycje mieszkaniowe są w Ministerstwie Funduszy, a mamy też program dla samorządów realizowany przez Polski Fundusz Rozwoju. Mamy mieszkalnictwo w trzech różnych miejscach. To jest niekoordynowane - komentował Krzysztof Hetman.

Minister rozwoju nie wyklucza, że wspierane przez państwo kredyty mieszkaniowe będą miały niższe opracowanie niż obecnie, jednak nie deklaruje na razie jak bardzo. Zapowiedział analizy wpływu na budżet państwa, jednak zastrzegł, że "forma pomocy na wzięcie kredytu będzie kontynuowana".

Źródło: TVN24

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1107)