Trzecia Droga pójdzie za ciosem. Decyzja zapadła. "Czarny sen dla PiS"

Trzecia Droga nie zamierza poprzestawać na sukcesie w wyborach parlamentarnych. Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 mają kolejny wspólny plan - ustaliła Wirtualna Polska.

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia cieszą się z wyborczego wyniku Trzeciej Drogi
Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia cieszą się z wyborczego wyniku Trzeciej Drogi
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Filip Naumienko/REPORTER
Michał Wróblewski

04.12.2023 | aktual.: 04.12.2023 19:03

Są nim wybory samorządowe, które odbędą się w kwietniu 2024 roku. - To, wbrew pozorom, już bardzo niedługo - mówią nam zgodnie politycy formacji Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni.

Marek Sawicki, marszałek senior i jeden z liderów PSL, w rozmowie z WP przyznaje: - Na każdym poziomie przygotowujemy się w gminach, powiatach i województwach.

Na razie - jak słyszymy - to głównie "przygotowania koncepcyjne". - Pełną parą do wyborów będziemy się szykować po utworzeniu rządu i uformowaniu koalicji, czyli realnie od stycznia - mówią nam przedstawiciele ludowców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To właśnie nowy Sejm i rząd ogniskują dziś uwagę. Ale już wkrótce oczy wszystkich zainteresowanych polityką zwrócą się ku samorządowi. To w wyborach lokalnych Prawo i Sprawiedliwość może otrzymać ostateczny cios, który na lata pozbawi tę formację wpływu na władzę. Każdą - także na tym najniższym, choć równie ważnym - szczeblu.

- Wybory samorządowe dokonają ostatecznej przebudowy na scenie politycznej - mówi nam marszałek senior Marek Sawicki.

"To pewne. Idziemy razem"

Jaki jest na to plan? Wspólny start PSL i Polski 2050 - pod szyldem Trzeciej Drogi. - Stworzona przez nas nowa marka na wybory parlamentarne sprawdziła się. Przyjęła się w społecznej świadomości, zyskała setki tysięcy nowych wyborców. Będziemy ten szyld podtrzymywać - mówi nam przedstawiciel formacji Szymona Hołowni.

Ważny polityk PSL przyznaje z aprobatą: - Bardzo dobrze się nam współpracuje i nie widzę powodu, żeby to zmieniać. Przeciwnie. Trzecia Droga będzie razem przy kolejnych wyborach.

Wspólny start w wyborach samorządowych PSL i Polski 2050 potwierdza nam w Sejmie jeden z kluczowych przedstawicieli tej formacji z otoczenia Władysława Kosiniaka-Kamysza. - Właściwie jest to pewne. Idziemy razem - mówi WP polityk przymierzany do roli rządowej.

Nasi rozmówcy przy Wiejskiej nie kryją, że powtórzenie schematu z wyborów do Sejmu - czyli trzy duże listy, Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy - to czarny sen dla PiS w następnych wyborach.

- Mamy analizy, że jeśli wystartujemy tak samo, a PSL z Polską 2050 stworzą wspólny blok, to PiS może stracić wszystkie sejmiki. Może uchowa im się jeden, na Podkarpaciu. W pozostałych stracą wpływ na rządzenie, po prostu znikną - przewiduje kluczowy polityk PSL.

Media lokalne bez wpływu PiS-u

Jakie korzyści płyną ze wspólnego startu partii Kosiniaka-Kamysza i Hołowni? - Obopólne - mówi nasze źródło. - PSL daje struktury i sprawność organizacyjną, Polska 2050 - popularność marszałka Hołowni i "świeżość". Obie formacje rzecz jasna dają swój wkład finansowy. I sprawiedliwie dzielą się kosztami - słyszymy.

Nadzieje na sukces są duże. - Możemy osiągnąć wynik jeszcze lepszy niż w wyborach parlamentarnych [ponad 14 proc. - przyp. red.]. Zwłaszcza że PSL jest zwykle w wyborach samorządowych niedoszacowane. No i ma silnych lokalnych liderów - podkreśla nasz rozmówca, ludowiec.

Inny - człowiek Hołowni - przekonuje: - Liczymy też na efekt fali, ludzie się do nas przyłączają, chcą być z wygranymi. I nie chcą powtórki z PiS-u.

Marszałek senior przyznaje, że jego formacja ma sondaże, wedle których "Trzecia Droga jest równoważna wobec PO, a PiS spada na dalszy plan". - Mam nadzieję, że te wybory samorządowe ostatecznie dokonają przebudowy polskiej sceny politycznej i będą trzy równorzędne siły: KO, PSL i Polska 2050 w ramach Trzeciej Drogi oraz rozpadające się PiS - mówi nam Sawicki.

Nasi rozmówcy z nowej większości przyznają też, że nie bez znaczenia w kampanii samorządowej będzie fakt, iż PiS straci wpływ na media lokalne - zwłaszcza publiczne.

- Ludzie nie będą wreszcie pod wpływem propagandy. Zwłaszcza ci starsi, którzy oglądają lokalną telewizję i czytają gazety - konkluduje nasz rozmówca.

Trzecia Droga mówi o współpracy nie tylko w wyborach samorządowych. Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał kilka dni temu w Polsat News, że formacja ta może postawić na wspólnego kandydata na prezydenta RP. Tym samym lider PSL potwierdził informacje Wirtualnej Polski, która o takim scenariuszu pisała jako pierwsza.

- Szymon i Władek na tym układzie korzystają. Szymon bardzo chce być prezydentem, a Władek w tych wyborach nie chce kandydować. Więc czuje ulgę, że będzie mógł poprzeć Szymona. Z kolei Szymon obawia się wyborów samorządowych, w których jego partia nigdy nie startowała. A PSL w wyborach lokalnych to jak ryba w wodzie, rekin. Wszyscy będą zadowoleni - mówi nam polityk PSL.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pslPolska2050Trzecia Droga
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2720)