Afera w NCBiR. Pierwsza decyzja prokuratury

Prokuratura odmówiła zajęcia się zawiadomieniem dotyczącym byłego dyrektora NCBiR Pawła Kucha. Doniesienie złożyła była wicedyrektor instytucji Hanna Strykowska. Śledczy zaznaczają jednak, że ta decyzja dotyczy wątku pobocznego sprawy. A w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości w NCBiR "przesłuchiwani są świadkowie, analizowana jest również zabezpieczona dokumentacja".

Paweł Kuch był dyrektorem NCBiR do 13 lutego
Paweł Kuch był dyrektorem NCBiR do 13 lutego
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

31.10.2023 12:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Paweł Kuch do 13 lutego pełnił obowiązki dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Wprawdzie odszedł, bo nie wygrał konkursu na to stanowisko, ale to właśnie wtedy głośno zrobiło się na temat 55 mln dotacji dla firmy z Gdańska powiązanej z politykami Partii Republikańskiej oraz 123 mln dla firmy z Białegostoku, również powiązanej z politykami Republikanów.

Jak informuje Radio ZET, prokuratura odmówiła zajęcia się zawiadomieniem dotyczącym byłego p.o. dyrektora NCBiR. Chodziło o zawiadomienie złożone przez byłą wicedyrektor NCBiR Hannę Strykowską. Chciała ona ścigania Kucha za to, że nie udzielił jej pełnomocnictw do wykonywania obowiązków zastępcy dyrektora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa z dnia 28 czerwca 2023 r., wydana w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie nie dotyczy w żadnej mierze głównego wątku śledztwa w sprawie NCBiR. Odnosi się ona de facto do kwestii pobocznych (...)" - odpowiedziała Radiu ZET rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Skrzyniarz.

Prokurator dodała, że w głównym postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości w NCBiR "przesłuchiwani są świadkowie, analizowana jest również zabezpieczona dokumentacja".

Afera NCBiR

NCBiR to państwowa agencja rozdzielająca co roku pieniądze na badania naukowe i rozwój technologii. W ramach podziału stref wpływów w Zjednoczonej Prawicy, kontrolowali ją Republikanie Adama Bielana, a w ich imieniu - wiceminister w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Jacek Żalek.

Jak podaje Radio ZET, Hanna Strykowska w strukturach NCBiR była kojarzona z Jackiem Żalkiem. Paweł Kuch to zaś brat Karola Kucha, wieloletniego prawnika Adama Bielana. Po wybuchu afery w NCBiR, związanej z podziałem pieniędzy w ramach programu "Szybka Ścieżka", obie strony zaczęły nawzajem obrzucać się oskarżeniami. Ostatecznie Jacek Żalek odszedł z rządu PiS.

NIK o wynikach kontroli w NCBiR

Dwa tygodnie temu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wyniki kontroli w NCBiR. Stwierdziła tam "liczne nieprawidłowości, zarówno w procesie przygotowania i organizacji naboru wniosków o dofinansowanie w konkursie Szybka Ścieżka – Innowacje Cyfrowe, jak również na etapie wyboru projektów" - czytamy.

Najwyższa Izba Kontroli zapowiadała skierowanie do prokuratury zawiadomienia dotyczącego podejrzenia korupcji i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych. Przedstawiciele NIK stwierdzili, że w tej sprawie należy również powołać sejmową komisję śledczą.

Czytaj także:

Źródło: Radio ZET

Komentarze (89)