Czarne chmury nad Ziobrą. Jest reakcja byłego ministra
- Przez całe życie walczyłem z przestępczością. Między innymi dzięki moim działaniom Polacy czują się bezpieczniej - stwierdził Zbigniew Ziobro odnosząc się do dzisiejszej decyzji prokuratury. Śledczy zarzucili byłemu szefowi resortu sprawiedliwości 26 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości.
- Rozbiliśmy mafie vatowskie, setki milionów złotych trafiały z powrotem do budżetu państwa zamiast do kieszeni przestępców. To między innymi z takich pieniędzy przeznaczaliśmy środki na straże pożarne, a szpitale, na klinikę Budzik, na remont prokuratury - stwierdził Zbigniew Ziobro w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.
Były minister sprawiedliwości w rządzie PiS wyliczał, ile milionów poszło na konkretne cele. Ziobro stwierdził, że wydatki te stanowią podstawę stawianych mu "rzekomych zarzutów".
- Sprowadza się do tego, że ja miałem te pieniądze przywłaszczyć - zaznaczył. - To dzięki tym środkom prokuratura mogła dzisiaj zrobić w pięknym budynku Prokuratury Krajowej konferencje prasową, a oni twierdzą, że ja te pieniądze przywłaszczyłem. To pokazuje determinację tej przestępczej szajki, która dzisiaj rządzi Polską - stwierdził.
Włodzimierz Czarzasty o aferze CPK z Robertem Telusem
- Więcej na ten temat powiem w kolejnym, już oświadczeniu - dodał.
Prokuratura o "zorganizowanej grupie przestępczej Ziobry"
Szef MS, prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał we wtorek do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Jest też wniosek o jego zatrzymanie i aresztowanie. Sprawa dotyczy m.in. ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
O przekazaniu do marszałka Sejmu liczącego 158 stron wniosku prokuratury poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak, podając też, że Ziobro w czasie, gdy był ministrem, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.
- Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw. Czyny te pozostają w ścisłej relacji do pełnionej przez pana posła poprzednio funkcji Ministra Sprawiedliwości, będącego również dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości (...), a także funkcji Prokuratora Generalnego - oświadczyła prok. Adamiak. Podkreśliła przy tym, że zgodnie z przepisami Ziobro był zobowiązany do sprawowania należytego nadzoru nad wydatkowaniem i dysponowaniem środkami funduszu.
Fundusz Sprawiedliwości
Rzeczniczka PG zwróciła także uwagę, że Ziobro, gdy był ministrem sprawiedliwości, nie podjął ani razu żadnych czynności nadzorczo-kontrolnych wobec dysponowania, wydatkowania i rozliczania Funduszu Sprawiedliwości.
Prok. Adamiak poinformowała też, że jeśli chodzi o wątek zakupu inwigilującego oprogramowania Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości - o co prokuratura oskarżyła w ubiegłym tygodniu byłego wiceszefa MS i posła PiS Michała Wosia - Ziobro wydał Wosiowi polecenie.
Podstawą wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze są ustalenia ze śledztwa Prokuratury Krajowej prowadzonego w sprawie nieprawidłowości w rozdysponowaniu, wydatkowaniu i rozliczaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, m.in. dokumentację dotyczącą konkursów na wielomilionowe dotacje z funduszu, a także zeznania świadków, wyjaśnienia podejrzanych, materiały pozyskane przez prokuraturę z NIK i zapisy zarejestrowane na nośnikach danych.
Uzasadniając wniosek o zgodę na zatrzymanie i aresztowanie b. szefa MS, prok. Adamiak wskazała, iż istnieje duża obawa, że Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach procesowych, będzie próbował uniknąć lub ograniczyć swoją odpowiedzialność. - Jest obawa ucieczki, ukrywania się i obawa matactwa procesowego - powiedziała.