PiS składa protesty wyborcze w czterech kolejnych okręgach
Już nie w dwóch, ale w sumie w sześciu okręgach wyborczych do Senatu Prawo i Sprawiedliwość chce ponownego przeliczenia głosów. We wszystkich okręgach mandaty zdobyli kandydaci wybrani z list opozycyjnych.
Najnowsze skargi złożone przez PiS do Sądu Najwyższego dotyczą okręgów:
- nr 12 w Toruniu, w którym mandat zdobył kandydat PSL-Koalicji Polskiej Ryszard Bober,
- nr 92, w którym po mandat sięgnął kandydat Koalicji Obywatelskiej Paweł Arndt,
- nr 95 w Kaliszu, gdzie zwyciężyła startująca z list KO Ewa Matecka,
- nr 96 - także w Kaliszu - gdzie wygrał Janusz Pęcherz, również reprezentujący Koalicję Obywatelską.
Wcześniej PiS złożył wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestów wyborczych w okręgach do Senatu: nr 75 (Katowice) i nr 100 (Koszalin).
- Przeanalizowaliśmy wyniki senackie i w kilku okręgach ta analiza wykazała, że są anomalie polegające na dużo wyższej niż w innych okręgach liczbie głosów nieważnych. Takich, które przewyższały różnice głosów między kandydatami - tłumaczył decyzję o proteście zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.
Opozycja boi się manipulacji
Opozycja oskarża obóz władzy o chęć manipulowania wynikami wyborów, aby zdobyć większość w Senacie.
- To protest wyborczy, który może skutkować nawet unieważnieniem wyborów - mówi rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl