Rosyjskie nieruchomości w Szwecji. "Zagrożenie dla bezpieczeństwa"
Były szwedzki minister obrony Peter Hultqvist wyraził zaniepokojenie problemem rosyjskich inwestycji w nieruchomości. Według niego posiadanie takich obiektów przez Rosjan stanowi niebezpieczeństwo dla kraju.
Co musisz wiedzieć?
• Rosjanie posiadają w Szwecji 247 nieruchomości.
• Transakcje mogą być związane z działaniami wywiadowczymi.
• Proponowane są zmiany w przepisach dotyczących zakupów przez rosyjskich obywateli kolejnych obiektów.
Przeczytaj również: Śmierć dziewczynki w Kołobrzegu. W czwartek sekcja zwłok
Peter Hultqvist, były minister obrony Szwecji, skomentował sprawę nieruchomości należących do Rosjan w jego kraju. Jak podkreślił podczas konferencji prasowej, 152 rosyjskich obywateli posiada 247 nieruchomości w północnej Szwecji i w okolicach Sztokholmu. Wiele z nich znajduje się blisko strategicznych firm i obiektów wojskowych.
Jakie kroki podejmuje Szwecja?
Hultqvist zwrócił uwagę na potencjalne użycie fałszywych tożsamości podczas zakupów tych nieruchomości. Szwedzkie służby specjalne ostrzegły przed możliwością wykorzystania firm jako przykrywki do działań szpiegowskich. Szwedzki polityk zaproponował wprowadzenie przepisów na wzór Finlandii, regulujących zakup gruntów przez obcokrajowców.
Nawrocki uderzył w Merkel. Padły mocne słowa o współpracy z Rosją
Wnioski z raportu Acta Publica i Wyższej Szkoły Obrony w Sztokholmie wskazują, że w Szwecji działa ponad 300 rosyjskich firm. Jest to tylko część szerszego problemu związanego z rosyjskimi interesami w kraju.
Czy nowe przepisy będą skuteczne?
Szwedzki rząd planuje ograniczenie możliwości zakupu strategicznych obiektów, takich jak lotniska i porty. Hultqvist uważa, że to nie wystarczy i konieczne jest szersze zabezpieczenie szwedzkich interesów. Proponuje także ograniczenie wydawania wiz turystycznych dla Rosjan, co mogłoby odbywać się poprzez wydłużenie procedur administracyjnych.
Pojawiają się również obawy związane z działalnością niektórych rosyjskich organizacji. Przykładem może być zakup nieruchomości przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną w pobliżu lotniska, co SAPO wiąże z potencjalnym szpiegostwem.