Nałęcz: moralność projektu ustawy o mediach pod znakiem zapytania

Szef komisji śledczej badającej sprawę
Rywina Tomasz Nałęcz (UP) powiedział w poniedziałek, że
zeznania świadków przed komisją stawiają pod znakiem zapytania
moralną i etyczną wiarygodność projektu nowelizacji ustawy o rtv.

"Stanowienie prawa, uchwalanie ustawy wymaga minimum zaufania społecznego, a tego nie można osiągnąć bez pewnej moralnej wiarygodności, która musi towarzyszyć takim działaniom - powiedział Nałęcz. - To, o czym mówią przed komisją świadkowie, stawia pod znakiem zapytania moralną, etyczną wiarygodność tej ustawy".

Według Nałęcza, "trudno stanowić prawo, co do którego obywatele będą przekonani, że ono nie ma moralnej legitymizacji".

"W tej sytuacji mogę się cieszyć, że premier myśli podobnie, bo jeśli nie myślałby podobnie, to nie podejmowałby takich działań - ocenił szef komisji śledczej. - Tak interpretuję to zachowanie premiera, że nie można forsować ustawy ponad pewne minimum publicznego zaufania" - dodał.

Jak zaznaczył, wycofanie projektu leży w kompetencjach Rady Ministrów. "Nie chcę się wypowiadać za rząd" - podkreślił.

Nałęcz zapowiedział, że komisja śledcza wyda w tym tygodniu swoją opinię na temat projektu ustawy o rtv, o co zwrócił się do niej marszałek Sejmu. "Chyba że rząd we wtorek zdecyduje o wycofaniu projektu, wtedy nie będę zwoływał komisji, bo nie będzie przedmiotu debaty" - powiedział szef komisji śledczej.