Trwa ładowanie...
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak
Małopolska kurator oświaty Barbara NowakŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
20-11-2023 06:15

Kurator Barbara Nowak: "Nie jestem homofobką"

- Tęczowa flaga jest nośnikiem ideologii, która niesie śmierć i nie ma szacunku do życia i człowieka - mówi Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty w rozmowie z WP. I opowiada o walczących katolikach, o obawie przed UE, o rzekomo istniejących pokojach do masturbacji w szwedzkich przedszkolach i co zrobi ze świętymi obrazami, gdy opuści swój gabinet.

Paweł Figurski, Wirtualna Polska: W całej w Polsce jest 16 kuratorów, ale Polacy znają tylko kurator Nowak z Małopolski.

Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty: Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Działam zgodnie z własnym sumieniem, a na to, jak to się rozchodzi, to nie mam wpływu.

Rozglądam się po pani gabinecie, kartonów nie widzę, świętych obrazów ze ściany też pani jeszcze nie ściągnęła.

d2ijswe

Jestem człowiekiem zadania i cały czas pracuję. Wiadomo, że sytuacja najprawdopodobniej się zmieni i jeśli usłyszę, że mam stąd wyjść, to wyjdę. I nie będę miała do nikogo żalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Morawiecki o aborcji. Posłanka KO grzmi: "akt desperacji"

Kuratorium jest organizacją państwową. Dlaczego na wejściu do kuratorium w Krakowie wita mnie portret Jana Pawła II?

To jest oczywiste. Ma to związek z wielkim atakiem na największego z Polaków. W ramach zaznaczenia, że to osoba, która stanowi o polskości, poprosiłam wszystkie szkoły, by wywiesiły portrety i w ten sposób wskazały Jana Pawła II jako postać wyjątkową, z której bogactwa czerpiemy.

To jest przedstawiciel jednego wyznania i głowa jednego państwa - Watykanu.

Jest przedstawicielem Polski.

Myślałem, że przedstawicielem Polski jest np. prezydent Andrzej Duda.

Jeśli pan mówi o reprezentancie władzy na zewnątrz.

Jan Paweł II w ocenie ogromnej części naukowców w Polsce był jednym z najwybitniejszych Polaków, a może i najwybitniejszym. Dla mnie osobiście papież był wyjątkowy, bo przyczynił się do tego, że wyzwoliliśmy się z niewoli komunistycznej.

Szanuję Jana Pawła II, ale stwierdzanie, czy był najwybitniejszym Polakiem czy też nie, jest kwestią uznaniową.

To jest uznaniowe, ale oparte o jego osiągnięcia naukowe i autorytet moralny. Nie da się tego nie docenić.

d2ijswe

Da się. Wielu Polaków inaczej patrzy na Jana Pawła II.

Ale to mnie pan pyta.

Ale kuratorium oświaty jest dla wszystkich, a nie dla pani.

Kuratorium oświaty jest takim miejscem, z którego ma iść informacja do uczniów i nauczycieli na temat spraw wychowania. Wskazuje kierunek wychowania. Moje wskazanie wynika z nauki, wiedzy i dziedzictwa narodowego Polski.

Rozmawiamy w pani gabinecie, w którym ze ścian spoglądają na nas Jezus Chrystus, Stefan Wyszyński, Jerzy Popiełuszko, Jan Paweł II i jak mnie wzrok nie myli, ojciec Pio.

To nie ojciec Pio, a święty Andrzej Bobola.

Tak powinien wyglądać gabinet szefa instytucji państwowej, neutralnej światopoglądowo?

Dlaczego pan mówi, że neutralnej?

Nie jesteśmy państwem wyznaniowym.

Czy ja komuś coś narzucam?

Jeśli byłbym ateistą i chciałbym załatwić u pani urzędową sprawę, to czułbym się nieswojo.

A oni jakoś pana atakują? Pana sumienie?

Jestem w urzędzie.

Wchodzę do urzędów, widzę różne obrazy i mi to nie przeszkadza.

Chyba czym innym są "Słoneczniki" van Gogha, a czym innym obrazy świętych.

Może pan patrzeć na inną ścianę, gdzie są zdjęcia dzieci z Widowiska Dumy i Radości w 2018 r. Jeśli nie ma pan żadnego problemu ze sobą, to jako ateiście nie będzie panu przeszkadzać portret Andrzeja Boboli czy Jezusa.

Nie wierzę, że panu to przeszkadza.

Przeszkadza najwyraźniej Polakom. Po 8 latach rządów konserwatywnej partii Polska się zlaicyzowała. W ciągu 30 lat liczba praktykujących młodych dorosłych do 24. roku drastycznie spadła - z 69 proc. do 23 proc.

Jak trwoga to do Boga, a jak zaczęło nam być wygodnie, to o Bogu się zapomniało.

Za mojej młodości wszyscy w Polsce wiedzieli, że jedynym miejscem, gdzie jest wolność, jest Kościół. Przyszedł czas transformacji, było szaro, brudno, w sklepach pusto, a na zachodzie pięknie, czysto, kolorowo. Polacy się tym zachłysnęli, chcieliśmy być tacy, jak ci na zachodzie. Nie zauważyli pewnych niebezpieczeństw.

d2ijswe

Mówimy o młodych ludziach, którzy nie są wychowywani tylko przez rodziców i szkołę, a w całym otaczającym ich środowisku. Przekaz informacyjny jest w dużej mierze lewicowy. To kwestia pieniędzy.

2 kwietnia 2023 r., kurator Barbara Nowak podczas "Papieskiego Białego Marszu" zorganizowanego w odpowiedzi na dokument TVN dotyczący wiedzy papieża o przypadkach molestowania seksualnego w Kościele katolickim
2 kwietnia 2023 r., kurator Barbara Nowak podczas "Papieskiego Białego Marszu" zorganizowanego w odpowiedzi na dokument TVN dotyczący wiedzy papieża o przypadkach molestowania seksualnego w Kościele katolickimŹródło: GETTY, fot: NurPhoto

Czyli to Bill Gates odciąga nastolatka z Krakowa od Kościoła?

To pan nie wie, jak funkcjonują środowiska lewicowe biorące pieniądze i przekazujące odpowiednio spreparowane informacje?

A może jest tak, że mamy przesyt religii, bo na każdym rogu stoi pomnik Jana Pawła II, a na ścianie instytucji państwowej wisi jego portret.

Pan dobrze mówi, zgadzam się. Przesyt jest na pewno. To kwestia tego, jak uczymy, jak potrafimy zaprezentować dzieła Jana Pawła II Wielkiego. Bardzo często robimy błędy. Mówi pan o papieżu na każdym rogu. Tak, przesadziliśmy.

To może pani wina.

Tak może być.

Nie czuję się niewinna, ale to, co robię, robię, bo w to wierzę. Chcę, żeby młodzi ludzie dążyli do tego, co dobre. Jestem przekonana, że wiem, gdzie to dobro jest i je wskazuję.

Zastanawiam się, czy pani by nie przeszkadzało, gdyby na przykład za kilkanaście lat struktura etniczna i wyznaniowa w Polsce się zmieniła, a kuratorem Małopolski został muzułmanin i wprowadził do gabinetu symbole swojej wiary.

Straszne. Ale myślę, że tak nie będzie. Polska narodziła się wraz z chrztem i cała Polska, którą nosimy w swoich umysłach, jest chrześcijańska. Mam nadzieję, że się to nie zmieni.

d2ijswe

Musiałoby się bardzo zmienić prawo. W preambule prawa oświatowego wyraźnie jest napisane o światopoglądzie chrześcijańskim.

To nieprawda. W preambule napisane jest jedynie o respektowaniu chrześcijańskiego systemu wartości.

Jest też o dziedzictwie Polski. Jeśli muzułmanin byłby to w stanie wszystko zaakceptować... Ja w to po prostu nie wierzę.

A jeśli zawiśnie tu tęczowa flaga?

Straszne. To byłby dla mnie upadek.

Flaga UE i tęczowa flaga LGBT na Paradzie Równości w Warszawie
Parada Równości w WarszawieŹródło: East News

Pani nie ironizuje?

Mówię absolutnie poważnie. Tęczowa flaga jest nośnikiem ideologii, której ja absolutnie nie uznaję, która jest zła, bo niszczy drugiego człowieka, która niesie śmierć i nie ma szacunku do życia i człowieka.

NIEWOLA UNII EUROPEJSKIEJ

Obawia się pani przyszłości?

Oczywiście, że mam obawy i to całkiem poważne.

Pytam, bo czytając pani wpisy w mediach społecznościowych sam się przeraziłem. Według pani wraz z nową władzą nadejdzie "cywilizacja śmierci", będą nami rządzić barbarzyńcy z pustymi sercami, którzy wyrzekają się tradycji i dziedzictwa, a środowiska LGBT zniszczą świat.

Niczego z tych wypowiedzi nie cofnę. Ideologia, jaka idzie z zachodu - neomarksistowska, to świat, do jakiego nie chciałabym powrotu. Nie chcę niewoli, za niczym z komuny nie tęsknię. Nie chcę jedynie słusznej ideologii. Ideologia komunistyczna, ubarwiona różnymi kolorami, nadchodzi.

Możemy wyjść poza slogany?

To żaden slogan.

Mówiąc o ideologii marksistowskiej mówimy o określonym działaniu w dążeniu do określonego celu. To działania za pośrednictwem wymyślonej walki klas, stwarzania wymyślonego zagrożenia, których celem jest doprowadzenie ściśle zdefiniowanej grupy do władzy nad resztą. Władzy absolutnej, w której nawet cała ekonomia była podporządkowana władzy politycznej, gdzie nie było żadnego ekonomicznego rachunku.

d2ijswe

Brzmi jak rząd PiS, który stwarza wymyślone zagrożenie Unią Europejską, z lidera opozycji robi Niemca, a państwo próbował sobie podporządkować.

To pana wnioski. Ale proszę powiedzieć, czy w takim kraju jak PRL było możliwe wyjście na ulicę i protestowanie bez zagrożenia? To jest komuna. W państwie za rządów PiS każdy mógł bezkarnie demonstrować.

Pyta pan, czego konkretnie się obawiam? Przede wszystkim o zakusy Unii Europejskiej co do ograniczania suwerenności poszczególnych państw. Wprost: czy Polska będzie wolna i suwerenna.

Pani jest kuratorem oświaty w województwie małopolskim, a nie ministrem spraw zagranicznych.

Mówię to z perspektywy osoby urodzonej w 1959 roku. Wiem, jak wygląda życie w niewoli komunistycznej. Potrafię sobie wyobrazić, co będzie, gdy powstanie jedno państwo na wzór kołchozu i kierowane będzie z zewnątrz, ale nie w interesie Polaków.

W Unii Europejskiej nadal każde państwo samo o sobie decyduje. I nikt nie zmusza nas do członkostwa, a poparcie dla UE jest wciąż wysokie.

Pan mówi o sytuacji, gdy zgłaszaliśmy akces do Unii. Wtedy sytuacja była zupełnie inna. Dziś duże państwa sterują całym układem, a ostatnie zapowiedzi pokazują, że suwerenne decydowanie poszczególnych państw o sobie nie będzie miało miejsca.

Była mowa o Europie ojczyzn, a dziś idziemy w kierunku tego, co proponował komunizm – jedno wielkie państwo zarządzane autorytarnie przez najsilniejszych, czyli przede wszystkim Niemcy.

Brzmi jak TVP. Tam też straszą eurokołchozem.

To nie jest straszenie, jeśli nie z Polski będą podejmowane decyzje dotyczące Polski. Groźba jest bardzo poważna, że zostaniemy zmarginalizowani.

Wszystkie kraje UE muszą się zgodzić na zmiany traktatowe.

Wkrótce już i ta zgoda nie będzie wymagana.

Jako człowiek rozumny muszę patrzeć na wszystkie zapowiedzi i mam obowiązek je interpretować. Dla mnie to zapowiedź niewoli.

Mocne słowo.

Historia mnie uczy, że jeśli my sami nie zadbamy o swój interes, to nikt za nas tego nie zrobi.

Zgodzi się pani, że obecnie żyje nam się lepiej właśnie dzięki obecności w Unii Europejskiej.

Tak bym nie powiedziała.

A jak?

Unia nie jest naszym zbawieniem. Doceniam to, że mogę podróżować po Europie, a młodzi ludzie mogą studiować za granicą. Nie odczytuję jednak wejścia do Unii jako nobilitacji. Polska przez wieki wiele osiągnęła, nie ma drugiego takiego państwa, które wybiło się na niepodległość po 123 latach niewoli. To, że weszliśmy do Unii, sprawiło, że my ją ubogaciliśmy.

W pana rozumowaniu jedno się nie zgadza. W państwie PiS nie było najważniejszego czynnika – terroru siły i przemocy, zamykania do więzień i zabijania tych, którzy się nie podporządkują.

W Unii Europejskiej tego terroru siły też nie ma.

Tak? Czyli ci, którzy występują przeciwko ideologii LGBT, są głaskani po główkach?

Pani naprawdę uważa, że w UE stosowany jest "terror siły"?

Wiem, jak wygląda poprawność polityczna, czyli dopasowanie się ludzi do ideologii obowiązującej w krajach Europy Zachodniej.

Zna pan przypadek osoby, która została skazana za stanie w milczącej postawie przed kliniką aborcyjną i modlitwę w myślach?

Gdzie tak było?

To niech pan sobie sprawdzi, pan jest dziennikarzem. W Kanadzie uczeń, który powiedział, że są dwie płcie, został ze szkoły wyrzucony i następnie aresztowany. Nauczyciele mają teraz obowiązek zwracać się do ucznia wedle płci, z którą on się identyfikuje. W Irlandii nauczyciel, który się temu nie podporządkował został uwięziony.

Rozmawiałam z nauczycielką z Ameryki. Opowiedziała mi, że jest szczęśliwa, bo podeszła do niej uczennica i powiedziała, że gestem będzie pokazywać, jak danego dnia ma się do niej zwracać - czy imieniem męskim, żeńskim czy nijakim.

Nie do końca zrozumiałam, dlaczego ta nauczycielka była szczęśliwa. Chodzi o to, że jeśli zwróciłaby się niewłaściwym imieniem, to zostałaby wyrzucona z zawodu.

Ostatnio byłam w Berlinie. Przy Bramie Brandenburskiej jest ambasada USA. Przy niej wisi flaga amerykańska i na tej samej wysokości flaga LGBT. Może mi pan wyjaśnić, jak ma się flaga LGBT do flagi narodowej?

Może to właśnie wyraz wolności?

Żadna wolność, to pomylenie pojęć.

To samo dotyczy zaznaczania przy sklepach, czy są one przyjazne LGBT. Przepraszam bardzo, a może "przyjazne człowiekowi"? We wszystkich totalitaryzmach powtarzano, że nie człowiek jest ważny, tylko jakaś grupa ludzi. Jeśli tak dzielimy ludzi, to zawsze grupy ludzi będą występować przeciwko sobie.

Ja nie dlatego szanuję drugiego człowieka, bo on ma jakąś orientację seksualną. Ja go szanuję, bo jest człowiekiem, ma wolną wolę i jest stworzony przez Boga. Nie chcę żyć w kraju, w którym będę patrzyła ze strachem na drugiego człowieka, bo nie wiem, jak się mam do niego odezwać.

TO NIE JEST NAUKA

Mówi pani: "W szkole bez lekcji religii, zapowiadanej przez opozycję, uczniowie już nie usłyszą na żadnym przedmiocie, że aborcja i eutanazja są morderstwem".

Zgadza się. Jeśli mówimy o sferze światopoglądowej, na lekcjach religii uczeń usłyszy, że szanujemy życie od poczęcia do naturalnej śmierci. To jedyny przedmiot, gdy tego typu komunikat jest jasny.

Być może dowie się na godzinie wychowawczej, ale podejrzewam, że w dobie natłoku ideologii neomarksistowskiej tak nie jest.

Czy pana oburza, że uczniowie z wielu stron słyszą od lewicowych środowisk, że aborcja jest wspaniała i bezpieczna? A powinno, to przecież kłamstwo, bo zamordowanie drugiego człowieka nie jest bezpieczne. Dla człowieka, którego się morduje i dla matki.

Panią Joannę z Krakowa, która dokonała aborcji i wszyscy znają historię działań policji w tej sprawie, nazywa pani morderczynią.

Bo jest morderczynią. Ja nikogo nie oszukuję. Moja konstrukcja jest absolutnie prosta i wynika z mojej wiary. To nie jest przeciwko tej pani, tylko na jej przykładzie mówię, jak jest w ogóle.

A czy w momencie, gdy ciąża zagraża życiu kobiety, aborcja nie powinna być dozwolona?

Powiem jako kobieta. Byłam dwa razy w ciąży i wiem, jak to jest mieć dziecko w sobie. Nie ma cudowniejszego przeżycia. Przy porodzie mojej drugiej córki mało nie umarłam. Nie wyobrażam sobie, że słysząc, że coś mi zagraża, mogłabym powiedzieć, że zabiję dziecko, które mam pod sercem. Moje życie jest mniej warte.

Protest kobiet po wyroku TK z 2020 r. ograniczającym prawo do aborcji
Protest kobiet po wyroku TK z 2020 r. ograniczającym prawo do aborcjiŹródło: Agencja Wyborcza.pl, fot: Mateusz Skwarczek

Wiele kobiet się z panią nie zgodzi. I mężczyzn. Dziesiątkami, może setkami tysięcy wyszli na ulice dwa lata temu. Najwyraźniej dla nich życie dorosłej, zdrowej kobiety jest więcej warte.

Dziecko noszone pod sercem matki jest najpiękniejszą rzeczą na świecie. Nie wyobrażam sobie, bym mogła to dziecko zamordować.

Przysięga Hipokratesa każe lekarzom chronić życie.

Dziś nie obowiązuje przysięga Hipokratesa, tylko lekarze składają przysięgę lekarską, która każe chronić również życie matki.

Życie. W ogóle. Nie mam prawa wyrokować o tym, że któreś życie jest więcej warte.

Jeśli pan pozwoli, chciałabym to rozszerzyć o kilka zdań dotyczących zmian ideologicznych w związku z podejściem do życia.

Ideologicznych zmian podejścia do życia?

Mam na myśli traktowanie ludzi podczas tak zwanej epidemii covidu. Jeśli lekarze nie przyjmowali wszystkich pacjentów, a najlepiej, jakby mogli przyjmować tylko zdrowych, to jest to dla mnie upadek moralny zawodu lekarza. Ja - lekarz mam chronić siebie, bo pacjent mi zagraża? To przerażające. To jest związane ze zmianą ideologiczną tego świata, gdzie wybiera się to, co dla mnie jest wygodne, nie wymaga trudu i poświęcenia, wbrew interesowi pacjenta.

Czy pani właśnie skrytykowała ministerstwo zdrowia rządu PiS? To ono nadawało kierunek służbie zdrowia w czasie pandemii.

Absolutnie. To dotyczy ministra Niedzielskiego, ale też większości środowiska lekarskiego, która również w ten sposób się wypowiadała.

To nauka, pani kurator.

To nie nauka.

Mamy coraz więcej informacji na temat NOP. Ostatnio słyszałam, że w Stanach Zjednoczonych, na Florydzie Ministerstwo Zdrowia ostrzega, że szczepionek mRNA nie wolno stosować wobec ludzi, bo są szkodliwe. Żeby coś było nauką, muszą być długoletnie badania.

Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny otrzymali twórcy technologii mRNA, która stała się podstawą opracowania szczepionek przeciwko COVID-19. Badania nad technologią rozpoczęły się pod koniec lat 90. ubiegłego wieku.

No i co? To oznacza, że te szczepionki mRNA są już bezpieczne?

To pani nazwała szczepionki przeciw covid eksperymentem i potem pani przepraszała.

Nigdy nie przepraszałam. Napisałam w odniesieniu do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który jest ekonomistą...

… a pani jest historykiem...

…a ja jestem historykiem. I napisałam, że nie miałam prawa, jako historyk, tego pisać. Ale on, jako ekonomista, też nie miał takiego prawa.

SZANUJĘ KAŻDEGO CZŁOWIEKA

Czy pani lubi ludzi?

Uważam, że moim największym kapitałem jest to, iż poznałam ogromną liczbę ludzi i wszystkich lubię.

To dlaczego pani tak ostro pisze i wypowiada się publicznie?

Jeśli mam być uczciwa, to uczciwie nazywam zjawiska.

Mówi pani: "Marzy mi się Polska bez lewactwa zachodniego i rodzimych zaprzańców", uczestników parad równości nazywa pani ludźmi pychy, którzy niszczą rodziny.

Dla mnie zdrajca ojczyzny jest zaprzańcem. Mam go pogłaskać i powiedzieć, że dobrze, że zdradza ojczyznę? Nie, ale powiem: "pan jest zaprzańcem, ale zawsze może się pan poprawić".

Mamy w Polsce zdrajców ojczyzny?

Całą masę.

Może pani kogoś wymienić?

Nie, nie jestem od wymieniania ludzi, ale od opisu zjawiska.

Jeśli ktoś głosuje w Unii Europejskiej przeciwko ojczyźnie, jest zdrajcą i zaprzańcem. Używam słów, które są jasnym komunikatem.

To są chrześcijańskie określenia?

Oczywiście, że tak. Chrześcijaństwo, katolicyzm wymagają bardzo mocnych działań, żadnych lelum-polelum. Katolik walczy, jest aktywny i mówi wprost, że będzie postępował według dziesięciu przykazań.

Barbara Nowak na Marszu dla Życia i Rodziny w Warszawie
Barbara Nowak na Marszu dla Życia i Rodziny w WarszawieŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell

Osoby homoseksualne były urażone słowami abpa Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie", a pani mu pogratulowała. Z badań Kampanii Przeciw Homofobii wynika, że aż 30 proc. uczniów doświadcza z tytułu swojej orientacji seksualnej przemocy w szkole. Pani swoimi wypowiedziami nie pomaga.

Szkoła nie jest miejscem, gdzie ja sprawdzam czyjąś orientację seksualną.

Ale często uczniowie wiedzą, że kolega czy koleżanka z ławki obok jest gejem lub lesbijką.

Bzdura. W czasach szkolnych seksualność człowieka się kształtuje. Nastolatkowie przeżywają też fazę homofilną, ale nie są jeszcze w pełni uformowani seksualnie. Jeśli wtedy ktoś zaingeruje w tę delikatną sferę i zacznie przekonywać, że jego polubienie osoby tej samej płci jest oznaką homoseksualności, to wymusza na nim taką identyfikację. Wyrządza mu krzywdę.

Badania pokazują, że w poszczególnych krajach liczba osób homoseksualnych waha się ok. 3 proc. populacji. Tam, gdzie zaczyna się ingerencja środowisk LGBT w układanie ludzi młodych, liczba osób nieheteronormatywnych gwałtownie wzrasta.

Nie znam takich badań i mam wrażenie, że mówimy o dwóch innych rzeczach. Mówię, że powinniśmy uczyć młodzież, że kolega, który jest homoseksualistą, nie jest "pedałem", a takim samym człowiekiem, któremu należy się szacunek. A z badań wynika, że liczba osób homoseksualnych to co najmniej 5 proc.

Absolutnie się zgadzam. Jeszcze raz powtarzam, nie wolno segregować uczniów. W szkole wszyscy uczniowie mają być traktowani jednakowo, bez podziałów według kategorii seksualnej.

Wracając do wypowiedzi ks. abp. Marka Jędraszewskiego. Mówił o porównywaniu zarazy komunistycznej - czerwonej - do tęczowej, jako zjawiska, które niszczy drugiego człowieka. Jestem zwolennikiem prostych komunikatów. Ja też nie mówię o konkretnej osobie, ale o sytuacji.

Tak, to prosty komunikat. Byłem na tej mszy w bazylice Mariackiej, gdy padały słowa o tęczowej zarazie. I wyobrażam sobie, co czuje 15-latek, który w szatni przed WF-em słyszy od kolegów prosty komunikat, że jest pedałem, a potem z ust arcybiskupa, że elementem tęczowej zarazy.

To nie to samo. Ksiądz arcybiskup nigdy nie powiedział, że nie należy szanować drugiego człowieka.

A co niby powiedział?

Mówił o zarazie ideologicznej, która go niszczy.

KRAKOW, POLAND - APRIL 02, 2023:Archbishop Marek Jedraszewski presides over the Palm Sunday celebration at Wawel Royal Cathedral in Krakow, as worshippers gather to commemorate the triumphal entry of Jesus into Jerusalem, on April 02, 2023, in Krakow, Poland.Palm Sunday in Poland is a day of remembrance where the faithful honor Jesus' entry into Jerusalem with willow branches and bouquets of flowers. There are processions and the distribution of blessed palm leaves. Some churches save the palms for Ash Wednesday, while others fold them into crosses to keep at home. (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)
Arcybiskup Marek JędraszewskiŹródło: GETTY, fot: NurPhoto

Zna pani jakieś osoby homoseksualne?

Wiele.

Zgadzają się z panią?

Oczywiście, bo my się szanujemy.

Jest pani homofobką?

Nie. Każdego człowieka szanuję. Nie jestem przeciwko homoseksualnym osobom. Jestem przeciwko seksualizacji według wskazań WHO, zakładającej szybkie zainteresowanie człowieka swoją seksualnością od dziecka.

POKÓJ DO MASTURBACJI W PRZEDSZKOLU

Katarzyna Banasiak z grupy Ponton, która zajmuje się edukacją seksualną, ws. WHO mówi: "Te standardy to nie program lekcji, ale zbiór obserwacji tego, co się dzieje z człowiekiem na różnych etapach rozwoju. Nie jest tak, że czterolatek będzie uczony masturbacji. Nie znam kraju na świecie, w którym w przedszkolu czy w szkole by uczono technik masturbacji".

Nieprawda. WHO wskazuje na cele, mamy bardzo szybko zainteresować młodego człowieka swoim ciałem, przyjemnością ze sztucznie rozbudzanej seksualności.

Te środowiska twierdzą, że najłatwiej rozładować emocję małego dziecka poprzez masturbację. W szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje. On potem wie, że też sam może się masturbować.

Gdzie tak jest?

To niech pan sobie poczyta. To są informacje od nauczycieli stamtąd. Polka pracująca w przedszkolu w Szwecji mi o tym opowiadała, była przerażona.

Jedna pani, której nazwiska pani nie podaje, opowiadała pani, że musiała masturbować przedszkolaka?

Osobiście tego nie robiła, ale widziała i opisała.

To się nie nadaje do prokuratury?

U nas, w Polsce, tak. Ale w Szwecji nie.

Pani słowa: "W niemieckiej szkole dzieci otrzymują np. do rozwiązywania zadania sporządzenia kosztorysu funkcjonowania domu publicznego z uwzględnieniem różnych preferencji seksualnych klientów.". W którym mieście jest taka szkoła?

O tym pisał także ks. Oko. Takie są tam programy nauczania. W podręczniku o pedagogice seksualnej jest scenariusz lekcji pt.: "Nowy burdel dla wszystkich". Dzieci mają zaplanować funkcjonowanie burdelu tak, aby osoba każdej orientacji seksualnej była zadowolona.

Mam siostrzenicę i siostrzeńca wychowanych w niemieckich szkołach i wiem od nich jak to wygląda. Np. z ich relacji znam projekt finansowany przez land Berlina o pracy prostytutki jako zwykłym zawodzie, ilustrowany wulgarnymi ilustracjami.

Szukałem tej szkoły i nie znalazłem. A nawet jeśli istnieje, to czy nie jest to odosobniony przypadek, który pani służy do generalizowania?

To nie jest odosobniony przypadek, ale mam inny wniosek: Pan jest dobrym człowiekiem.

Bardzo dziękuję.

Mówię poważnie. Pan ma wątpliwości i nie wierzy w moje słowa o paskudnych przykładach wymierzonych w bezpieczeństwo dzieci. To cecha dobrego człowieka.

No nie wierzę. Nie wierzę też, że na Strajku Kobiet alkoholizowano i narkotyzowano nieletnich, a to pani sugerowała.

Ale to mi mówiły te dzieci.

Napiły się i przyszły do pani?

Nie napiły się, od razu przyszły.

Powinna pani zawiadomić służby.

I zawsze to robię. To, co robi prokuratura, to inna sprawa. Często nie weryfikuje i umarza.

Od wielu lat wychodzę też przed dyrektorów szkół i błagam ich o to, by młodym ludziom mówili prawdę i opierali się o naukę, a nie o ideologiczne wymysły.

Od prawie ośmiu lat. Jest pani zadowolona ze swoich działań w kuratorium?

Udało mi się uratować bardzo dużo małych szkół. W całej Małopolsce, gdzie jest 5 tys. szkół, zgodziłam się np. podczas reformy przekształcania gimnazjów w inne szkoły na zamknięcie tylko dwóch. Jedną z powodu niebezpieczeństwa katastrofy budowlanej, a drugą dlatego, że była wynajmowana za duże pieniądze.

Szkoda, że o tym nie rozmawiamy.

To może o tym trzeba tweetować, a nie o LGBT?

Twitter to moja prywatna sprawa. Cały czas ciężko pracuję, nie jeżdżę na urlopy, a w czasie pandemii pracowałam siedem dni w tygodniu. Dorabiana jest mi gęba ze względu na moje wpisy. Nikt jednak nie był zainteresowany, co ja tutaj w kuratorium robię.

Przepraszam, ale to może pani sama sobie tę gębę dorabia?

Z ministerstwa edukacji wiem, że jako nieliczna do końca działam, gdy chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Mimo, że jestem zastraszana i uznana przez organy ścigania jako ofiara stalkingu, gdzie grozi mi się śmiercią, gdzie opowiada się bzdury, że zdradzam męża.

I wiele razy pani ocierała się o dymisję, jak choćby po wypowiedzi o szczepionkach przeciw koronawirusowi. Skąd pani polityczna siła? Mówi się, że za panią stoi Ryszard Terlecki.

Bardzo często ocieram się o dymisję. Pan Terlecki wprowadził mnie do polityki i stąd niektórym wydaje się, że jestem mu podległa. Nie jestem. W polityce mam niewielu przyjaciół albo w ogóle ich nie mam. Moją siłą jest niezależność i zdecydowanie w działaniu.

03.05.2022 r., Kraków, obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki
03.05.2022 r., Kraków, obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak i wicemarszałek Sejmu Ryszard TerleckiŹródło: Agencja Wyborcza.pl

NIE PRZEPROSZĘ

Powtórzyłaby pani, że organizowany w 2019 roku przez Związek Nauczycielstwa Polskiego strajk nauczycieli był jednym z elementów realizowanego planu destabilizacji państwa polskiego, a działacze ZNP wzorowali się na totalitarnych systemach takich jak komunizm i faszyzm?

Tak, powtórzyłabym.

Przecież sąd zdecydował, że ma pani za te słowa przeprosić.

Tak.

Wykonała pani wyrok?

Nie.

Dlaczego?

Dlatego, że powiedziałam prawdę. Ja nie skłamię, to jest oczywiste. To, co powiedziałam wynika z mojej wiedzy historyka i doświadczenia człowieka żyjącego w latach reżimu komunistycznego, znam mechanizmy funkcjonowania ustroju totalitarnego. Wykonanie przeze mnie wyroku równałoby się z zaprzeczeniem mojej wiedzy historycznej.

Dostałam informację, że zastępczo ten wyrok wykona za mnie ZNP, a ja pokryję koszty. Sąd mnie skazał, poniosę wszystkie konsekwencje, oprócz tego, że nie skłamię i nie powiem, że jest to nieprawda.

Nie daje pani uczniom najlepszego przykładu.

Ma pan rację, przykro mi bardzo.

NIE JESTEM ZAKONNICĄ

Bartłomiej Sienkiewicz napisał, że obdzwoniła już pani Urząd Marszałkowski i chce być "co najmniej dyrektorką szkoły". Zasugerował, że powinna pani spróbować w kurii biskupiej.

Pamiętam go ze studiów historii, był rok niżej. Pamiętam, że razem, na początku stanu wojennego drukowaliśmy jeden egzemplarz bibuły, nie wiem, czy on to pamięta. Jednak uczciwym człowiekiem nie jest, bo skłamał. Nie szukam pracy, nie proszę. To nie mój styl. Nigdy nie żebrzę, jestem dumnym człowiekiem.

Słowa o kurii to czysta złośliwość. Nie jestem księdzem ani siostrą zakonną i już za późno, by się przekwalifikować.

Odchodząc, będzie pani walczyć o pozostawienie portretu Jana Pawła II przy wejściu do kuratorium?

On jest związany ze mną. Jeszcze nie zastanawiałam się, czy ja powinnam portret ściągnąć. Może powinnam, by mój następca nie musiał tego robić. Wszystkie święte obrazki ze ściany wezmę ze sobą.

Paweł Figurski, dziennikarz Wirtualnej Polski - pawel.figurski@grupawp.pl

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.

Podziel się opinią

Więcej tematów