Na zdjęciach widać uszkodzoną kotwicę. Jest reakcja NATO

- Okręty i samoloty NATO zareagowały w związku z uszkodzeniem podmorskiego kabla na Bałtyku - poinformował rzecznik Dowództwa Marynarki Wojennej NATO (MARCOM), Arlo Abrahamson.

 Kabel na Bałtyku uszkodzony. Jest reakcja NATO
Kabel na Bałtyku uszkodzony. Jest reakcja NATO
Źródło zdjęć: © East News | AFP, JOHAN NILSSON, TT
oprac. JUS

Rzecznik Dowództwa Marynarki Wojennej NATO Arlo Abrahamson przekazał, że okręty i samoloty NATO zareagowały na wydarzenia na Morzu Bałtyckim, do których doszło w niedzielę rano. Podmorski kabel światłowodowy między zachodnim wybrzeżem Łotwy a szwedzką wyspą Gotlandia został uszkodzony.

Ściśle współpracujemy z sojusznikami w regionie - dodał Abrahamson.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie można". Polko w mocnych słowach o angażowaniu żołnierzy

Operacja "Straż Bałtycka"

MARCOM jest centralnym dowództwem wszystkich sił morskich NATO, zlokalizowanym w Northwood w Wielkiej Brytanii. Dowództwo Operacji Sojuszniczych NATO (ACO), które odpowiada za planowanie i realizację wszystkich operacji Sojuszu, prowadzi obecnie na Morzu Bałtyckim operację "Straż Bałtycka", aby odstraszyć wszelkie próby uszkodzenia podmorskiej krytycznej infrastruktury.

Chociaż operacja to nowa inicjatywa, siły NATO utrzymują stałą obecność na Morzu Bałtyckim, prowadząc regularne patrole i wspólne ćwiczenia. Okręty wojenne, okręty podwodne i samoloty, wspierane przez zaawansowaną technologię nadzoru morskiego, monitorują wody w całym regionie.

Państwa NATO są coraz bardziej zagrożone atakami hybrydowymi, w tym sabotażami podwodnych kabli. NATO pracuje obecnie nad nową strategią ochrony infrastruktury krytycznej na dnie mórz.

Na zdjęciach widać, że statek Vezhen ma uszkodzoną jedną z kotwic
Na zdjęciach widać, że statek Vezhen ma uszkodzoną jedną z kotwic© PAP | Johan Nilsson

Dochodzenie w sprawie uszkodzenia i nowy trop

Łotewskie i szwedzkie władze prowadzą obecnie dochodzenie w sprawie uszkodzenia światłowodu między Łotwą a Szwecją. Awaria nie miała większego wpływu na transmisję danych.

Tymczasem w poniedziałek właściciel bułgarskiej firmy żeglugowej Navigation Maritime Bulgare przyznał, że za uszkodzenie kabla mógł być odpowiedzialny należący do niego bułgarski statek Vezhen, pływający pod banderą Malty. Właściciel przyznał, że z powodu silnego wiatru jednostka zrzuciła kotwicę, co mogło uszkodzić kabel.

Szwedzka gazeta "Expressen" poinformowała, że statek został zajęty przez szwedzkie władze. Bułgarzy zapewniają, że awaria nie była spowodowana "złymi zamiarami". Na zdjęciach opublikowanych przez dziennik widać, że jednostka ma uszkodzoną jedną z kotwic. Kontenerowiec miał płynąć z rosyjskiego portu.

Źródło artykułu:PAP
natobałtyksabotaż

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (70)