Ujawniono dokument z Rumunii. Rosjanie przeniknęli w sprytny sposób
Rosyjscy szpiedzy próbowali uzyskać informacje na temat obronności Rumunii, pomocy udzielanej Ukrainie oraz manewrów i wojsk sojuszniczych - informują media, powołując się na raport Najwyższej Rady Obrony Narodowej (CSAT). Szpiedzy mieli przeniknąć do kraju wśród uchodźców z Ukrainy.
Rumuńskie media uzyskały dostęp do rocznego sprawozdania CSAT, który został skierowany do parlamentu.
Rosyjscy szpiedzy w Rumunii?
Z dokumentu wynika, że wśród celów wrogich służb na terytorium Rumunii, oprócz penetrowania instytucji związanych z obronnością i bezpieczeństwem, było także m.in. szpiegowanie infrastruktury krytycznej oraz podważanie zaufania do armii i sojuszników za pomocą dezinformacji i propagandy.
Jak pisze portal G4media.ro, w raporcie zaznaczono również, że w wyniku agresywnych działań Rosji w krajach regionu wzrosło ryzyko incydentów wojskowych, cyberataków pochodzenia rosyjskiego, przedostania się szpiegów do kraju wśród uchodźców, eksportu przestępczości zorganizowanej z Ukrainy czy ataków lub aktów sabotażu na transporty wojskowe lub zakłady produkcyjne. Odnotowano też wzrost zagrożenia działaniami hybrydowymi ze strony Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Coś wisi w powietrzu". Polak opowiada, co się dzieje na froncie
"Nie można bagatelizować"
"Chociaż ryzyko związane z atakiem konwencjonalnym utrzymuje się na minimalnym poziomie, nie można bagatelizować narażenia na operacje komputerowe, psychologiczne, cybernetyczne i propagandowe, oddziaływanie przez instrumenty polityczno-gospodarcze, społeczne kulturalne i religijne, a także działania hybrydowe Rosji" - podaje portal.
Działania militarne Rosji w pobliżu rumuńskich granic niosą także zagrożenia związane z minami w Morzu Czarnym i rosyjskimi atakami dronów na Dunaju przy granicy Ukrainy z Rumunią.
CSAT to struktura odpowiadająca za organizację i koordynację działań związanych z obronnością i bezpieczeństwem. Przewodniczy jej prezydent kraju, a wiceprzewodniczącym jest premier.
Czytaj również: Pożar w Moskwie. W ogniu stanął kluczowy zakład