wiadomosci tvp

Wieloletni dziennikarz stacji TVN pojawił się w siedzibie Telewizji Polskiej. - Pan chciałby pracować w nowej TVP tutaj? - pytał dziennikarza były rzecznik rządu PiS Piotr Mueller. Płuska odpowiedział twierdząco i podkreślał, że pojawił się w TVP na zaproszenie nowego prezesa. Płuska według nieoficjalnych informacji ma kierować redakcją "Wiadomości".

Aktualnie w "Wiadomościach" Telewizji Polskiej na stanowisku prowadzących pozostały jedynie dwie osoby - Edyta Lewandowska oraz Marta Kielczyk. Wcześniej program ten prowadziły również Danuta Holecka i Anna Bogusiewicz.

Trzy osoby relacjonowały wydarzenia na Lampedusie w głównym wydaniu sobotnich "Wiadomości" TVP. Problemowi migracji na włoską wyspę poświęcono kilka materiałów. Zgodnie z przekazem dnia Jarosława Kaczyńskiego, który też kilka razy do tego nawiązywał, próbując zaczepić Donalda Tuska.

Aż dwa materiały uderzające w opozycję pokazały w pierwszej części głównego wydania "Wiadomości" TVP we wtorkowy wieczór. Na celowniku znalazł się przede wszystkim Donald Tusk, a państwowa stacja zachowała się jak biuro prasowe PiS.

Jeden z materiałów w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP dotyczył wyroku w sprawie śmierci Pawła Adamowicza. Telewizja publiczna nie omieszkała przy tym uderzyć w TVN. Pokazano nawet fragment wieczornego wydania "Faktów".

Poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Marchewka opublikował na Twitterze wpis ze zdjęciem z druku sejmowego. Dotyczy on poprawek do głosowania ws. przyszłorocznego budżetu. Jak podkreśla poseł, jedną ze zmian ma być zwiększenie finansowania mediów publicznych. Ma chodzić o ponad 700 milionów złotych, czyli niemal jedną trzecią więcej, niż w ostatnich latach.

Wiadomości TVP kolejny raz poinformowały widzów o konieczności powołania komisji śledczej w sprawie polityki energetycznej byłego rządu. Materiał mocno przypominał ten, który widzowie mogli obejrzeć poprzedniego dnia. Wstępem był pasek dotyczący polityki realizowanej przez rząd Donalda Tuska.

"Uliczna opozycja zorganizowała manifestację pod domem Kaczyńskiego. Nie zabrakło wulgaryzmów" - tego dowiedzieli się widzowie "Wiadomości" TVP z zapowiedzi i pierwszej części materiału na temat protestu w obronie praw kobiet, który dziś odbył się na Żoliborzu. Potem była już tylko mowa o "seansie nienawiści", Donaldzie Tusku i zakłócaniu miesięcznic smoleńskich.

Niemal połowa głównego serwisu informacyjnego TVP dotyczyła lidera Platformy Obywatelskiej. Materiały, w których pojawił się Donald Tusk mówiły o rozdziale państwa od Kościoła i braku spójnego programu wyborczego. Sporo było też o polityce wobec Rosji i arogancji władzy.

W piątkowym wydaniu "Wiadomości" TVP widzowie mogli oglądać prawdziwy festiwal lidera Platformy Obywatelskiej. Jego nazwisko padło w programie 34 razy, bijąc poprzedni rekord. Jak można się domyślać, Donald Tusk ani razu nie został przedstawiony w pozytywnym albo choćby w neutralnym kontekście.

W środę media obiegła tragiczna informacja o śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy. Historia wstrząsnęła opinią publiczną. Temat został jednak przemilczany przez "Wiadomości" TVP.

Nie 100 tys. ofiar pandemii koronawirusa, a Donald Tusk był we wtorek tematem numer jeden w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP. Byłemu premierowi poświęcono znaczną część czasu antenowego, ofiarom pandemii zaledwie dwie minuty.

"Wiadomości" TVP pokazały materiał dot. afery z Pegasusem i wywiadu w tej sprawie Jarosława Kaczyńskiego. To jedno z najważniejszych wydarzeń dnia, jednak poinformowano o nim niemal na końcu programu. Nie zabrakło również ataków w stronę opozycji.

Kto myślał, że w świąteczne dni "Wiadomości" TVP odpuszczą opozycji, ten bardzo się mylił. W niedzielnym wydaniu głównego programu informacyjnego telewizji Jacka Kurskiego oskarżono polityków opozycji o nieuszanowanie tradycji Bożego Narodzenia.

Jak poinformować widzów, że Donald Tusk stracił prawo jazdy i został ukarany mandatem, a jednocześnie oskarżyć go o atakowanie rządu i bycie "tubą reżimu Łukaszenki"? Pokazały to właśnie "Wiadomości" TVP.

Sobotni materiał "Wiadomości" TVP mówiący o problemach uchodźstwa w Szwecji zilustrowano nagraniem strzelaniny w Sztokholmie. Szybko okazało się, że to ujęcia z planu serialu wyprodukowanego dla Netflixa. Na TVP wylała się fala krytyki. Jest odpowiedź Telewizji Polskiej.

Polska odpadła już z rozgrywek Euro 2020. Po przegranym meczu ze Szwecją nasza drużyna nie wyszła z grupy. W czwartkowym wydaniu "Wiadomości" TVP pojawił się materiał o grze polskiej reprezentacji. Paskowy ze studia na Woronicza w Warszawie wykazał się niemałą kreatywnością.

Decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie, TVP miało przeprosić reportera TVN Bertolda Kittela za naruszenie dóbr osobistych. Przeprosiny zostały wyemitowane w czwartek przed głównym wydaniem "Wiadomości", które wyjątkowo rozpoczęły się o 19.26 zamiast 19.30.

TVP odpowiedziało na czwartkowy materiał stacji TVN dotyczący działalności Telewizji Publicznej. Materiał w "Wiadomościach" nazwano: "Manipulacja telewizji TVN". Jego autorem jest Maciej Sawicki, który przytoczył m.in. aferę szczepionkową na WUM-ie. TVP przekazało m.in., że TVN jest bardziej stacją polityczną niż dziennikarską.

Rada Etyki Mediów oceniła, że październikowy materiał "Wiadomości" TVP o obywatelskim projekcie ustawy "Stop pedofilii", narusza zasady prawdy, wolności i odpowiedzialności Karty Etycznej Mediów. - Materiał celowo wprowadza w błąd, a politycy opozycji przedstawieni są jako protestujący przeciwko karaniu pedofilii. "Wypełnia wymogi definicji fake news" - brzmi orzeczenie REM.