"Wiadomości" TVP mają problem. Zostały tylko one

Jak powiedział pracownik TVP w rozmowie z "Press", niewielu jest chętnych do dołączenia do Lewandowskiej i Kielczyk. Przyczyną tego jest obawa przed zostaniem zapamiętanym jako twarz głównego programu propagandowego. - Nikt się nie garnie do dołączenia do nich, żeby nie zostać zapamiętanym jako twarz głównego programu propagandowego - powiedział pracownik TVP.

W ostatnim czasie główny dziennik przez kolejne dni z rzędu prowadziła Lewandowska.

Holecka, która była jednym z wcześniejszych prowadzących, ostatni raz pojawiła się w "Wiadomościach" 8 grudnia. Przed tym zdołała zapewnić sobie dalsze dochody w TVP. Z kolei Bogusiewicz, która również prowadziła program, obecnie ma zwolnienie lekarskie do lutego. Z kolei Michał Adamczyk zdecydował się na rozwiązanie umowy na prowadzenie programu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z informacji, które podał "Press", wynika, że pracownicy redakcji "Wiadomości" są niezadowoleni z postępowania Holeckiej. Zarzucają jej, że zrezygnowała z prowadzenia programu po zapewnieniu sobie hojnego wynagrodzenia. Jak mówi pracownik TVP, przez jej decyzję doszło do zamieszania w grafiku dyżurów. Nikt nie chce występować w "Wiadomościach", bo uważają, że pokazywanie się w tym programie może im zaszkodzić.

Dodatkowo, jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć "Press", kierownictwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej nie ma w planach powiększania grona prowadzących "Wiadomości".

Czytaj także:

Zwrot w pogodzie. Posypie śniegiem w całym kraju

Bodnar o sprawie Wałęsy: rząd nie będzie kwestionować orzeczenia

Źródło: press.pl