Scena z serialu Netflixa w "Wiadomościach". Jest reakcja TVP
Sobotni materiał "Wiadomości" TVP mówiący o problemach uchodźstwa w Szwecji zilustrowano nagraniem strzelaniny w Sztokholmie. Szybko okazało się, że to ujęcia z planu serialu wyprodukowanego dla Netflixa. Na TVP wylała się fala krytyki. Jest odpowiedź Telewizji Polskiej.
Ujęcia z napastnikami, którzy podjeżdżają na motocyklach i strzelają z broni maszynowej w Sztokholmie, znalazły się w sobotnim materiale "Wiadomości" TVP anonsowanym paskiem: "Nielegalna migracja paraliżuje Europę" i zapowiedzią prowadzącej, że "niekontrolowana, nielegalna migracja sparaliżowała dotknięte nią państwa", co ma być "widać wyraźnie w państwach UE, które w 2015 r. stosowały politykę otwartych granic".
"Napastnicy podjeżdżają na motocyklach i strzelają z broni maszynowej. Po czym spokojnie odjeżdżają. Podobnie sytuacje w wielu miejscach w Europie to już niemal codzienność" - głosił komentarz autora materiału.
Nagranie z napadu wygląda na amatorskie, a w rzeczywistości to fragment scen kręconych na potrzeby serialu Netflixa, o czym poinformowali jego producenci ze Szwecji. Co na to TVP?
Zobacz też: Afera na cmentarzu. Kuria nie odpuszcza, mieszkańcy oburzeni. "Darmozjady!"
"W materiale o fali przestępczości w Szwecji wykorzystano inscenizowane ujęcie" - napisano na profilu "Wiadomości" TVP na Twitterze, nie przepraszając widzów.
"Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie, ale że w podobny sposób wygląda sytuacja w wielu szwedzkich i europejskich miastach oraz państwach. To stwierdzenie jest prawdziwe" - głosi komentarz TVP.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Warto zaznaczyć, że o tym, że "Wiadomości" TVP wykorzystały ujęcia z planu serialu dla Netflixa, zaalarmowali Polacy mieszkający w Szwecji.
"Karteczki z informacją o nagrywaniu filmu na kilka tygodni przed były rozklejane po całym osiedlu. Wszyscy w okolicy wiedzieli, że 22 października będą nagrywać kolejny sezon Netflixa w Sundbyberg, na północy Sztokholmu" - napisał jeden z nich w mediach społecznościowych.
Sprawę opisują również szwedzkie media. - Mogę potwierdzić, że to my nagrywaliśmy przy pralni Tule w Sundbyberg. Na miejscu byli statyści i ekipa - powiedział serwisowi expressen.se Nicklas Wikström Nicastro z Strive stories.
Serial "Snabba cash" (tłum. "Szybka gotówka") opowiada o sztokholmskim półświatku i właśnie trwają zdjęcia do drugiego sezonu produkcji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źródła: fakt.pl, Twitter, expressen.com