Weekend(strona 3/1)

To już koniec dobrej pogody? - Nie możemy mówić, że wszystko się już zakończyło. Rzeczywiście prognozy, zwłaszcza na najbliższy weekend, nie rzucają na kolana - mówił w programie "Newsroom" Mateusz Barczyk, synoptyk z IMGW-PIB. Zapowiedział, że zwłaszcza na wschodzie Polski nie można spodziewać się ładnej pogody, choć wskazał, że sytuację mogą docenić "zacięci grzybiarze". - Trochę lepiej będzie na zachodzie kraju, więcej słońca zwłaszcza w niedzielę. Jednak temperatura będzie spadać - mówił synoptyk. Zapowiedział także, że już od poniedziałku "pogoda się odbije" i wróci wyżowa aura. Zobacz więcej w materiale wideo.

Pogoda w ostatnich dniach nie należała do najlepszych. Końcówka wakacji minęła przy sporych opadach i zachmurzeniu. Od środy 1 września było już jednak słoneczniej. A jaka pogoda czeka nas w pierwszy weekend września? O tym w programie "Newsroom" WP mówił Paweł Staszewski z IMGW. - Patrząc na sytuację hydrologiczną, można powiedzieć, że jest idealna. Pozwoli to na powolne opadanie tych stanów alarmowych. Oznacza to, że nie będzie opadów, nie będzie padać - podkreślił synoptyk IMGW. Jak dodał, niestety pogoda na pierwszy weekend września nie zapowiada się najlepiej. - Zimno będzie nocami. Temperatury będą około kilku stopni na plusie. Jeśli chodzi o temperaturę w ciągu dnia, to będzie trochę słoneczniej. Na słońcu będzie przyjemnie ciepło, ale w cieniu niekoniecznie. To będą temperatury kilkunastostopniowe - zaznaczył synoptyk IMGW.

Od kilku tygodni przez Polskę przechodzi fala upałów. Pojawia się pytanie, czy w weekend będziemy mieli do czynienia z wysokimi temperaturami i burzami. – W weekend sytuacja nam się ustabilizuje – powiedział Szymon Ogórek, synoptyk IMGW-PIB, który był gościem Agnieszki Kopacz w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. – W sobotę te trudniejsze warunki będą możliwe na krańcach wschodnich, tam też spodziewamy się burz. W pozostałym obszarze już powinno być spokojniej, będą występować przelotne opady deszczu, ale głównie w województwach północnych. Odpoczniemy od upałów – dodał Ogórek, podkreślając, że w sobotę czeka nas względnie spokojny dzień. Gorąca aura i miejscowe burze mogą się pojawić dopiero w niedzielę. Więcej w materiale wideo.

- Sobota i niedziela zapowiadają się w tej chwili bardzo przyjemnie. Sobota prawie bez opadów. Burze nadal są możliwe na południowym-wschodzie, troszeczkę może też popadać na krańcach północnych i na południowym-zachodzie naszego kraju. Ale na przeważającym obszarze w sobotę ładnie, słonecznie z temperaturą około 21-15 stopni – powiedziała Agnieszka Harasimowicz, która byłą gościem w programie „Newsroom”. Dodała, że podobna pogoda utrzyma się również dzień później. - W niedzielę już właściwie bez opadów i znowu zrobi się ciepło. 25-28 stopni. Ciut chłodniej na północy, na Pomorzu, tam około 22-24 stopni Celsiusza - przekazała.

To był prawdziwie intensywny weekend dla straży pożarnej w Polsce. Chodzi nie tylko o pożar w Nowej Białej, ale też tysiące innych interwencji. O tym, z czym mierzyli się polscy strażacy, mówił w programie "Newsroom WP" bryg. Krzysztof Batorski. - Przez sobotę i niedzielę strażacy wyjechali do ponad 3500 zdarzeń różnego rodzaju. Odnotowaliśmy ponad tysiąc pożarów. W nich zginęły trzy osoby z różnych miejscowości - podkreślił rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Jak przypomniał strażak, w wyniku pożarów w mieszkaniach co roku ginie ponad 500 osób - to aż 80 proc. ofiar wszystkich pożarów w Polsce. Rzecznik PSP zaznaczył też, że w związku z wysokimi temperaturami w weekend rośnie zagrożenie pożarów lasów. - Wczoraj o godzinie 13 cały kraj był na czerwono, a więc był to III - najwyższy - poziom zagrożenia pożarowego. Przez weekend strażacy wyjeżdżali aż do 172 pożarów w lesie - mówił bryg. Krzysztof Batorski. Więcej w materiale wideo.