Upały idą nad Polskę. Dwie fale, zmiana za zmianą

Zmiana za zmianą - taka pogoda czeka nas w najbliższych dniach. Po burzowym, ale też coraz cieplejszym weekendzie, do Polski napłynie gorące powietrze. Upał zelżeje w połowie tygodnia, ale później znów czeka nas zwrot i skwar poleje się z nieba. Synoptycy ostrzegają, że wciąż groźne będą gwałtowne burze z ulewami.

Pogoda. Czekają nas dwie fale upałów
Pogoda. Czekają nas dwie fale upałów
Źródło zdjęć: © Twitter, wxcharts
oprac. AJK

17.06.2023 | aktual.: 17.06.2023 12:22

Pogoda w weekend może przeszkodzić w wypoczynku, bo w dużej części kraju możliwe są burze - te najsilniejsze w sobotę prognozowane są przede wszystkim na zachodzie i północnym zachodzie kraju.

Pogoda. Weekend z gwałtownymi burzami. Upał już niebawem

W czasie burz porywy wiatru mogą sięgnąć do 65 km/h, a w ich trakcie może spaść nawet do ok. 30 litrów deszczu na m kw. Możliwe są też lokalne gradobicia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem w siedmiu województwach. Alerty dotyczące intensywnych opadów deszczu obowiązują z kolei w Polsce północno-wschodniej.

Ostrzeżenia IMGW na sobotę 17 czerwca
Ostrzeżenia IMGW na sobotę 17 czerwca© IMGW

- Temperatura maksymalna w sobotę wyniesie od 17 st. C na Podkarpaciu, ok. 23 st. w centrum kraju, do 24 st. na Kujawach - przekazał Jakub Gawron z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Od niedzieli, jak zaznaczył synoptyk IMGW, sytuacja pogodowa zacznie się poprawiać, zwłaszcza w zachodniej Polsce. Będzie tam już sporo słońca i raczej nie powinno padać.

Pogoda jak huśtawka. Pierwsza fala upałów po weekendzie

- A po niedzieli prognozy wskazują na napływ bardzo gorącego powietrza z południowego zachodu. Lokalnie powrócą upały, a z nimi gwałtowne burze - wyjaśnił Gawron.

We wtorek w wielu regionach na zachodzie może być powyżej 31 st. C. Zdaniem synoptyków, tak gorące powietrze pozostanie z nami do czwartku, 22 czerwca. W tym dniu należy również spodziewać się powrotu intensywnych opadów.

Przygotujcie wiatraki. "To będzie pióropusz gorąca"

Ale to nie koniec zmian pogodowych, które czekają nas w ciągu zaledwie tygodnia. Po ochłodzeniu, tuż przed ostatnim weekendem czerwca, do kraju ponownie wkroczą upalne masy powietrza. Synoptycy mówią o "pióropuszu gorąca", który sprawi, że od 25 czerwca na termometrach zobaczymy 35 st. C.

Im dalej na wschód kraju, tym wskazania termometrów będą niższe - wciąż jednak będą oscylować w granicach 26-30 st. C. Według długoterminowych prognoz ciepło będzie także na początku lipca.

Źródła: PAP, IMGW

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pogodaupałprognoza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)