Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody

• Onet pokazał zrzut ekranu i plik .eml e-maila przypisanego Marii Kurowskiej; metadane wskazują datę 24 lipca 2020 r. o godz. 13.33.
• Kurowska i Michał Wójcik mówili w Sejmie, że wiadomość, na którą powołuje się portal, została sfabrykowana.
• Tomasz Mraz potwierdził w rozmowie z Onetem autentyczność wiadomości; według portalu e-mail wysłano z sejmowego adresu posłanki.

Onet opisał korespondencję, według której Maria Kurowska miała zabiegać o wpływ na decyzje finansowe Funduszu Sprawiedliwości w czasie, gdy resortem kierował Zbigniew Ziobro.

Portal wskazał, że w lipcu 2020 r. posłanka miała prosić ówczesnego dyrektora departamentu Tomasza Mraza, by bez konsultacji z nią nie podpisywał umów dotyczących dwóch powiatów.

Kurowska wcześniej tłumaczyła w TVN24, że jej działania mieściły się w uprawnieniach poselskich. - Nie pamiętam treści tych maili, ale skoro Onet do nich dotarł, to pewnie je napisałam - mówiła natomiast w rozmowie z "Gazetą Wyborczą"

Później jednak zmieniła stanowisko. W Sejmie, obok Michała Wójcika, wskazywała, że z przyczyn prywatnych nie mogła 24 lipca wysłać takiej wiadomości. Kurowska argumentowała, że po śmierci męża rozpoczęła korespondencję mailową dopiero 28 lipca.

Wójcik stwierdził, że kwestionowany e-mail "w ogóle nie został wysłany" i zapowiedział zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Twierdził, że zespół prokuratorów zajmujący się Funduszem Sprawiedliwości mógł "spreparować korespondencję".

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ziobro reaguje na głośny artykuł. "Od kiedy do władzy doszedł Tusk"

Onet wskazał, że posłanka używała dwóch skrzynek: prywatnej i sejmowej, a sporny e-mail miał wyjść z adresu obsługiwanego przez Kancelarię Sejmu.

Portal udostępnił zrzut ekranu e-maila oraz oryginalny plik w formacie .eml, który – jak podaje portal – trafił na prywatny adres Tomasza Mraza. Analiza metadanych, w tym nagłówków technicznych, ma wskazywać, że wiadomość wysłano 24 lipca 2020 r. o godz. 13.33 z sejmowego adresu posłanki. Autentyczność tej korespondencji w rozmowie z Onetem potwierdził także Mraz.

Źródło: Onet,TVN24