Pogoda na weekend. Może być groźnie. Od poniedziałku zmiany
W sobotę i w niedzielę nad Polską dominować będzie fala upałów. Synoptycy ostrzegają, że pojawią się niebezpieczne zjawiska atmosferyczne. Sytuacja zmieni się po weekendzie. Od poniedziałku czekać nas będzie wyraźne ochłodzenie.
25.08.2023 | aktual.: 25.08.2023 13:09
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Upały wracają na weekend. Tylko na weekend, ponieważ od poniedziałku nastąpi wyraźny spadek temperatury - poinformował Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej za pośrednictwem PAP.
Jednak wraz z weekendową falą upałów pojawią się burze, porywiste wiatry, a nawet opady gradu.
Upalnie i burzowo
Zgodnie z zapowiedziami meteorologów piątek mija pod znakiem upałów i burz. - Od piątku Polska będzie pod wpływem zatoki niżowej, a od zachodu będzie do nas wędrować ciepłe powietrze. W wielu regionach Polski: w centrum, na Kujawach, w Wielkopolsce, na południowym zachodzie, na południu, południowym wschodzie poza północą kraju i północnym wschodem temperatura wyniesie 30 stopni Celsjusza i więcej - podaje synoptyk IMGW Emilia Szewczak.
Oprócz wysokiej temperatury w piątek pojawią się ulewne deszcze, a nawet burze z gradem. Te pojawią się na zachodzie oraz południu kraju w godzinach popołudniowych, skąd będą przemieszczać się na wschód. Opady deszczu wyniosą nawet 30 mm, z kolei wiatr osiągnie prędkość do 80, a miejscami 90 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiana frontu
Fala upałów utrzyma się w Polsce przez weekend. Tuż za nią napływać będzie chłodny front. "W sobotę temperatura wyniesie 30 i 31 stopnia Celsjusza w centrum, na wschodzie i południowym wschodzie, a na zachodzie kraju - tam, gdzie w piątek było upalnie - słupki na termometrach pokażą 25-27 stopni Celsjusza" - informuje PAP.
Z kolei w niedziele deszcze i burze będą odpływać znad Polski, ustępując miejsca stopniowemu ochłodzeniu. - Jeśli chodzi o upał w niedzielę, to może się on utrzymywać w woj. podkarpackim, lubelskim, gdzie temperatura wyniesie nawet 32 stopnie Celsjusza. Mogą być więc duże różnice, jeżeli chodzi o rozkład termiczny temperatury w Polsce - powiedziała Szewczak.
Nad morzem i na zachodzie termometry będą wskazywać już niższą temperaturę, bo wahającą się w zakresie 20-22 stopni Celsjusza. Taka też będzie dominować w Polsce już od poniedziałku.