Waldemar Buda(strona 5/1)

Waldemar Buda z PiS odniósł się do zarzutów kierowanych w stronę Daniela Obajtka. Podkreśla, że gromadzenie majątku nie jest niczym złym. Dodaje, że trzeba udowodnić, że obecny prezes Orlenu zgromadził wcześniej swój dobytek w sposób nieuprawniony. - Doniesienia medialne w tej kwestii nie są wyrocznią - mówi polityk. Poseł Prawa i Sprawiedliwości wspomniał także o "kompromitacji" Michała Szczerby. Polityk PO odniósł się do tej wypowiedzi. Twierdzi, że sprawa Obajtka łączy się z tą, która związana jest z handlarzem bronią. Szczerba zaznacza, że jest możliwe być dłużnikiem wobec Skarbu Państwa i jednocześnie być kontrahentem Orlenu. - To są standardy, które chcemy wyjaśnić i zmienić - mówi poseł Platformy. Buda podsumował, że zarzuty ws. Obajtka wymagają wyjaśnienia właściwych służb.

Kiedy Jarosław Kaczyński zaprasza Zbigniewa Ziobro i Jarosława Gowina do siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, panuje przekonanie, że to wezwanie na dywanik, by przywołać koalicjantów do porządku. Ale czy na pewno? - To nie jest dywanik, ale bardzo wygodna sofa, na której można zasiąść i po partnersku podyskutować z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Znam to miejsce, wiem, że tam się bardzo komfortowo rozmawia - zapewnił w programie "Newsroom" w WP Waldemar Buda, wiceminister w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, polityk PiS. Tak zareagował na pytanie o to, czy prezesowi PiS, po wezwaniu Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina na dywanik, udało się poskromić obu polityków. - Myślę, że to była rozmowa doświadczonych polityków, w jednym i drugim przypadku. Myślę, że było to takie dotarcie do świadomości tego, że my musimy ze sobą współpracować, bo cele, jakie nas łączą, są ponadpersonalne, są ponad problemami, jakie dzisiaj się pojawiają, ponad małymi zgrzytami, wpadkami, jakie dziś media podgrzewają, próbują robić z tego jakieś wielkie wydarzenia. My musimy być w tej koalicji, bo rzeczy, które zaplanowaliśmy, są wielkie i potrzebne Polakom. Ostatnie czego bym chciał, to sytuacji dojścia opozycji do władzy. Marzę o tym, że jest rozsądna opozycja i nawet po przegranych wyborach mam przekonanie, że polskie sprawy idą w dobre ręce. Ale nie mamy takiej sytuacji. Ja na przykład bardzo cenię sobie Brytyjczyków, gdzie władza przechodzi z jednej partii do drugiej, ale tam jest rozsądek do rozsądku, z pewnym światopoglądem różnym. U nas alternatywa jest taka, że boję się o te polskie sprawy, dlatego będę wszystkich namawiał do tego, by kontynuować pracę w Zjednoczonej Prawicy, bo alternatywy po prostu nie ma - dodał gość programu "Newsroom".

Czy list ambasadorów ws. LGBT jest ty? W programie WP "Newsroom" minister Waldemar Buda mówił, jak sprawy związane ze społecznością LGBT mają się w Albanii, której minister też podpisał się pod listem. - Jest zakaz małżeństw homoseksualnych, zakaz adopcji dzieci przez pary homoseksualne, a 53 proc. społeczeństwa uważa, że geje i lesbijki nie powinny mieć prawa żyć tak wygodnie, jak reszta społeczeństwa - wyliczał Buda. - Takie zachowanie pani ambasador jest niepoważne - dodał. Jak podkreślił, Polska powinna pokazać list ambasadorów władzom Albanii i zapytać je o stanowisko w tej sprawie. - Ten list jest pewnego rodzaju emocją, która była oparta na przekazie, który nie opierał się o fakty. Jak policzymy ilość zachowań w kontrze do mniejszości seksualnych, to wygrywamy tam z Niemcami o kilka długości. Takich zachowań u nas jest mniej - zaznaczył wiceminister.

- Każdemu, który jest zakażony koronawirusem, życzmy tego, żeby ten przebieg był standardowy, z tymi objawami, które nie są groźne dla życie i zdrowia. Ja osobiście również tego panu ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu życzę - powiedział w programie "Newsroom" sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda. Jak zaznaczył, "najdrobniejsze zachowania życia codziennego" mogą wpłynąć na zakażenie koronawirusem. - Gdy zdiagnozujemy sytuację chociażby pana ministra, to pewnie się okaże, że to zwykłe, bieżące sprawy życia codziennego i kontakt międzyludzki doprowadziły do zakażenia - uznał Buda. Z jego informacji wynika, że obecnie przebieg choroby "nie zagraża życiu i zdrowia ministra” Łukasza Szumowskiego.

- Bardzo dobre. Obserwujemy jak opozycja inhaluje się tym samozachwytem i dobrymi sondażami, a my ciężko pracujemy - stwierdził w Programie "Newsroom" w WP Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pytany o nastroje w sztabie Andrzeja Dudy w kontekście ostatnich sondaży. - Jesteśmy bardzo pokorni, nie bije z nas ta pycha, co w sztabie Trzaskowskiego, ale jesteśmy pełni optymizmu - przekonywał. Dopytywany o bardzo dobre wyniki Rafała Trzaskowskiego odparł, że "to jest wynik sondażowy, który pokazuje efekt za świeżość". - Ale to się już kończy, ta tendencja jest spadkowa - przekonywał.