Krajowy Plan Odbudowy trafił do Komisji Europejskiej. Jest głos z rządu
Dokumenty związane z Krajowym Planem Odbudowy zostały oficjalnie złożone w Komisji Europejskiej - poinformował na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Mueller. Podkreślił, że to "zamyka proces składania KPO przez Polskę".
- W piątek Rada Ministrów przyjęła ten projekt, został przesłany jeszcze w formie roboczej, a dzisiaj zakończyliśmy już proces składania Krajowego Planu Odbudowy w Komisji Europejskiej - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Waldemar Buda, sekretarz stanu w resorcie do spraw funduszy i polityki regionalnej dodał, że pismo zawiera uwagi, które przedstawiła m.in. Lewica oraz te, które wpłynęły podczas konsultacji społecznych. Jak zaznaczył, chodzi przede wszystkim o te dotyczące samorządów i rolnictwa. – Dokument jest zamknięty, nie podlega żadnej weryfikacji – powiedział wiceminister. I podkreślił, że "odwlekanie ratyfikacji jest nieuzasadnione".
Koalicja Obywatelska domaga się przełożenia posiedzenia Sejmu w tej sprawie. Wniosek do marszałek Sejmu złożył szef klubu Cezary Tomczyk. W piśmie jako powód wskazano "zwiększenie transparentności prac Sejmu oraz poszerzenia wiedzy posłów na temat ostatecznego kształtu Krajowego Planu Odbudowy".
- Plan nie wymagał poprawek, więc dziś oficjalnie go złożyliśmy - zaznaczył na konferencji w poniedziałek Waldemar Buda. Polityk powiedział również, że "od piątku plan się nie zmienił i jest znany wszystkim łącznie z Lewicą". Wiceminister podkreślił także, że dokument będzie znany oficjalnie wszystkim organom na poziomie europejskim.
Piotr Mueller zapowiedział także, że premier Mateusz Morawiecki spotka się we wtorek z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim. Chodzi o dyskusję ws. wdrażania środków unijnych z nowej perspektywy unijnej i Funduszu Odbudowy.
Krajowy Plan Odbudowy podzielił polską scenę polityczną. We wtorek ważne posiedzenie Sejmu
Krajowy Plan Odbudowy jest podstawą do wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Każde państwo członkowskie musi przygotować i przesłać dokument do Komisji Europejskiej. Pomoc z tego funduszu będzie przyznawana w postaci bezzwrotnych grantów i nisko oprocentowanych pożyczek.
Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro. Na tę kwotę składa się 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek.
We wtorek Sejm ma głosować nad ustawą ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która dotyczy Funduszu. Za ratyfikacją opowiedziała się m.in. Lewica, która niedawno porozumiała się w tej sprawie z rządem. - Po potwierdzeniu, że Komisja Europejska otrzymała Plan Odbudowy uwzględniający nasze postulaty, poprzemy ratyfikację - zapowiedział w rozmowie z PAP polityk Lewicy Razem Adrian Zandberg.
Rząd zgodził się m.in. wprowadzić proponowane przez Lewicę dodatkowe środki na wsparcie szpitali powiatowych, budowę 75 tys. mieszkań komunalnych i przeznaczenie 30 proc. środków dla samorządów.
Przeciwny ratyfikacji jest koalicjant PiS, Solidarna Polska.