Ziobro wróci? "Miałem wykupiony bilet"
- Miałem wykupiony bilet i miałem wracać do Polski, natomiast uzyskałem informację, że w sposób przestępczy ma być zorganizowana kolejna prowokacja - powiedział przebywający w Budapeszcie były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w rozmowie z Republiką. Nie chciał jednak sprecyzować, czy powróci do Polski.
W rozmowie z Republiką przebywający w Budapeszcie Zbigniew Ziobro został zapytany, czy zamierza wracać do Polski.
- Wszystkie informacje we właściwym czasie oczywiście będę przekazywał, bo na pewno Donald Tusk chciałby znać wszystkie moje plany. Nie zamierzam wpisywać się w jego scenariusz i pomagać jego przestępczej szajce w tym, co zamierzają. Może być pewien jednego że będę walczył o prawdę i nie pozwolę sobie zamknąć ust w drodze przestępczych działań - mówił Ziobro.
Ziobro wróci do Polski? Poseł PiS mówi o wizycie lekarskiej
- Miałem wykupiony bilet i miałem wracać do Polski. Natomiast uzyskałem informację, że w sposób przestępczy ma być zorganizowana kolejna prowokacja związana z zatrzymaniem mnie, rzekomo pod pretekstem jakiegoś działania na gorącym uczynku, czy zaraz po, w oparciu o jakieś fałszywe zeznania - mówił.
- W normalnym stanie rzeczy zbagatelizowałbym taką informacją, uznałbym ją za nieprawdopodobną. Ale żyjemy w państwie Tuska, człowieka, który wiedział, że będzie stosował prawo tak, jak on je rozumie, a nie tak jak jest zapisane w ustawach. I on to naprawdę robi - mówił.
Ważą się losy immunitetu Ziobry
Dzisiaj komisja regulaminowa ma zaopiniować wniosek o odebranie immunitetu Ziobry. Podczas konferencji prasowej były minister powiedział, że będzie "obserwować, słuchać prac komisji regulaminowej, po to, aby móc skrupulatnie, konsekwentnie do poszczególnych zarzutów odnieść się i przedstawić swój własny punkt widzenia".
W rozmowie z Republiką Ziobro zasugerował, że w Polsce byłby "pozbawiony prawa" zabrania głosu ws. decyzji o swoim immunitecie.
Głosowanie w sprawie immunitetu Ziobry zaplanowane jest na piątek wieczór. Według prokuratury Ziobro miał popełnić 26 przestępstw, m.in. wydawać swoim podwładnym polecenia łamania prawa, by zapewnić wybranym podmiotom dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, ingerować w przygotowanie ofert konkursowych i dopuszczać do przyznawania środków nieuprawnionym podmiotom.