Władimir Putin(strona 181/1)

Mieszkańcy przygranicznych miejscowości po stronie ukraińskiej ulegają rosyjskiej propagandzie. Wielu z nich uwierzyło w kłamstwa Putina i uważają, że ostrzeliwuje ich Kijów - wynika z reportażu dokumentującego to zjawisko.

Zdaniem Ołeksija Daniłowa, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Władimir Putin wcale nie pojawił się w okupowanych obwodach chersońskim i ługańskim. - Nie było tam żadnego Putina, to był sobowtór - ocenił.

Biały Dom skomentował ostatnią podróż Władimira Putina na okupowane tereny obwodów donieckiego i ługańskiego, gdzie rosyjski dyktator miał odbyć naradę z żołnierzami. - Wizyta Putina w tym miejscu jest dowodem na to, że działania Rosji nie idą po jego myśli - przekazała rzeczniczka prezydenta USA Karine Jean-Pierre.

Chiński minister obrony Li Shangfu pochwalił Władimira Putina za "wkład w promowanie pokoju na świecie". Film z tym zadziwiającym oświadczeniem pojawił się na jednej z chińskich stron, ale wkrótce zniknął. Deklaracja choćby zbliżona do tej nie znalazła się też w podsumowaniu rosyjsko-chińskich spotkań.

Dziwny ślad na szyi Władimira Putina, przypominający literę "Z", wzbudził kolejne spekulacje na temat jego stanu zdrowia. "Być może dyktator przeszedł sztuczną wentylację płuc lub coś innego" - sugeruje ukraiński polityk.

Władimir Putin pojawił się w Ukrainie. Rosyjski dyktator miał odwiedzić dwa anektowane regiony. Nie odważył się jednak, aby być tak blisko linii frontu jak Wołodymyr Zełenski. W sieci pojawiło się wymowne porównanie.

Centrum Śledztw Dziennikarskich przeanalizowało nagranie z wizyty Putina w Ukrainie, którą ogłosił Kreml. Udało się ustalić lokalizację "kwatery głównej grupy okupacyjnej".

Rosyjska najemnicza Grupa Wagnera znów uzupełnia skład osobowy, dostaje amunicję i wsparcie polityczne, gdyż Kreml zapewne chce zdobycia Bachmutu przed 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa upamiętniający zakończenie II wojny światowej - ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Według analityków białego wywiadu w marcu wzrosło tempo zniszczeń rosyjskiego sprzętu do walki elektronicznej. A to, biorąc pod uwagę wcześniejsze nasilenia strat tego typu sprzętu, może oznaczać jedno: nieuchronnie zbliża się początek ukraińskiej ofensywy. - To oślepianie i ogłuszanie rosyjskiej armii - mówi WP gen. Roman Polko.

Prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził kwaterę główną wojsk rosyjskich na kierunku chersońskim oraz w tzw. Ługańskiej Republice Ludowej. Żołnierzom wręczył ikony. Doradca ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko zakpił z tego prezentu.

Władimir Putin miał wizytować sztaby armii Dniepr i Wostok oraz dowództwo Gwardii Narodowej z Ługańska - wynika z komunikatu Kremla. Nie jest jasne, czy dyktator rzeczywiście przebywał na okupowanych terenach Ukrainy, a z Kijowa słychać też drwiny.

Z najnowszego raportu Instytut Studiów nad Wojną (ISW) wynika, że grupa Wagnera odzyskuje przychylność Władimira Putina. Amerykański think thank wskazuje, że w obliczu porażek rosyjskiej armii na ukraińskim froncie prywatna formacja Jewgienija Prigożyna znów może liczyć na wsparcie Kremla.

Czołowy rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow dał kolejny telewizyjny popis. Tym razem nagrał wiadomość dla ukraińskich żołnierzy. - Wzywam cię do poddania się lub powrotu do Kijowa i załatwienia rządzących tam bydlaków - mówi na wideo klakier Władimira Putina.

Sankcje nakładane na Rosję stają się coraz poważniejszym obciążeniem dla Kremla. Szacuje się, że w drugiej połowie 2023 r. rosyjski bank centralny będzie zmuszony do drukowania pieniędzy na pokrycie deficytu budżetowego. - Doprowadzi to do zapaści finansowej tego państwa - ocenia prezes Narodowego Banku Ukrainy.

Wojna w Ukrainie przynosi ogromne straty w ludziach i szkody na terenie kraju, ale również załamuje sytuacje w Rosji. Wielu analityków wojennych próbuje przewidzieć, jak i kiedy skończy się ten konflikt. Jedną z teorii jest ta o "dekolonizacji" samej Rosji - twierdzi belgijska ekspertka "Foreign Policy". Według niej "Zachód już się do tego przygotowuje".

- Nawet ludzie w elicie zaczynają myśleć, że przyszłość Rosji nie może tak wyglądać - mówi "Super Expressowi" prof. Mark Galeotti, brytyjski politolog i badacz Rosji z University College London. Jego zdaniem, moskiewski dyktator może wkrótce stracić poparcie elit, a to będzie równoznaczne z jego upadkiem.

- Czas obaw o to, że ze strony Moskwy może grozić nam niebezpieczeństwo, skończył się wówczas, gdy staliśmy się krajem NATO. Kreml może pragnąć odzyskać kontrolę, jaką dysponował w czasach ZSRR, ale to już nie jest możliwe - mówi w programie WP "Didaskalia" historyk, prof. Hieronim Grala.

Rosyjskie media państwowe relacjonowały udział Władimira Putina w obrzędach związanych z obchodzoną aktualnie w Rosji Wielkanocą. Przemilczano jednak pewien fakt.

Polskę zalało ukraińskie zboże, które miało jedynie tranzytem przejeżdżać przez nasz kraj. Premier Mateusz Morawiecki wskazał w sobotę winnego kryzysu na polskim rynku rolnym. Wywołało to spore zaskoczenie wśród internautów.