Chociaż Grzegorz Schetyna stwierdził niedawno, że problemu z rozlokowaniem w Polsce uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki nie ma, rzeczywistość postanowiła z niego zakpić. We wtorek Komisja Europejska stwierdziła bowiem, że jeśli Polska nie dostosuje się do przyjęcia określonych kwot, grożą nam srogie kary. W tym duchu inni politycy Platformy zaapelowali o solidarność i gest miłosierdzia wobec migrantów. Tylko dlaczego ich nikt nie pyta o zdanie?