"Przeproś, póki czas". Hartman apeluje do Szydło
"Obrzydliwa i diaboliczna wypowiedź" - pisze Jan Hartman o słowach premier w Auschwitz. We wpisie na swoim blogu przekonuje też, że Beata Szydło powinna przeprosić.
18.06.2017 14:46
Wypowiedź Szydło od kilku dni budzi niesłabnące emocje. - Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli - powiedziała w swoim przemówieniu z okazji 77. rocznicy deportacji polskich więźniów do tego obozu. Według wielu komentatorów politycznych i internautów były to niestosowne słowa, odnoszące się do sytuacji uchodźców w Europie i mające usprawiedliwiać nie przyjmowanie ich do Polski. Osoby wspierające rząd twierdzą z kolei, że doszło do nadinterpretacji. Jan Hartman zdecydowanie należy do tych pierwszych.
- O co, do cholery, chodzi w tej tajemniczo obrzydliwej, diabolicznej wypowiedzi?! - pyta Hartman w tekście na swoim blogu. Zastanawia się też czy to "zwykła głupota" czy może "coś się tu insynuuje". Hartman stwierdza też, ze przemówienie zapewne napisał ktoś z podwładnych Szydło. Jednak podkreśla, że powinna je wczesniej przeczytać, a jeśli to zrobiła i zostawiła w tej formie to "tym gorzej".
We wpisie czytam, że przemówienie Szydło było "mieszanie Auschwitz do bieżącej ksenofobicznej polityki", co niszczy reputację Polski i jest po prostu podłe. Hartman zarzuca jej sugerowanie, że gdyby Żydów w Polsce nie było to nie byłoby tutaj Holocaustu oraz dramatu polskich rodzin. I, że skoro Polacy już wycierpieli swoje ze inną nację to teraz niech ktoś inny zajmie się uchodźcami.
Hartman podkreśla też fakt, że Szydło pochodzi z okolic Oświęcimia i była doktorantką etnografii na Uniwersytecie Jagiellońskim, co tym bardziej powinno ją wiązać z historią obozu. I nauczyć zastanowienia się kilka razy zanim coś o zagładzie Żydów powie. Swój wywód Hartman kończy stwierdzeniem, że PiS i Szydło powinni się "czym prędzej pokajać i przeprosić".
Czytaj również: Zagraniczne media reagują na słowa Szydło