Dziwne przemówienie Beaty Szydło w Auschwitz. Premier wywołała burzę w sieci
Premier Beata Szydło wygłosiła przemówienie podczas obchodów 77. rocznicy pierwszej deportacji polskich więźniów politycznych do niemieckiego obozu Auschwitz. - Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby chronić swoich obywateli - stwierdziła, co wywołało oburzenie wielu komentatorów.
14 czerwca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Z tej okazji premier pojawiła się na terenie byłego obozu koncentracyjnego, by wygłosić uroczyste przemówienie. - Obóz Auschwitz-Birkenau to miejsce uświęcone krwią ponad miliona niewinnych ofiar, ludzi, po których została pustka w sercach kochających ich rodzin i bliskich - mówiła premier. - Nie pozostała po nich jednak pustka w historii, nie pozostała po nich pustka w naszych sercach, pamiętamy o nich i pamiętać będziemy na zawsze.
Najwięcej kontrowersji wywołało jednak zdanie o tym, że Auschwitz to "lekcja", która pokazuje, że trzeba robić wszystko, by chronić swoich obywateli. Ten cytat opublikowano nawet na profilu PiS na Twitterze, ale wkrótce wpis został usunięty. I chyba nic dziwnego, bo na polską premier natychmiast spadła fla krytyki. Słowa Szydło zinterpretowano jako wykorzystywanie tematu Auschwitz do bieżącej polityki. Część komentujących zwraca uwage, że padły w kontekście debaty o przyjmowaniu uchodźców.
Co jeszcze mówiła Szydło? - Wstrząsający i haniebny proceder przemysłowego mordu prowadzony w obozach koncentracyjnych na zawsze pozostawił piętno na losach świata. Dla tych zbrodni nienawiści nie ma i nigdy nie będzie usprawiedliwienia, dlatego tak ważne jest przekazywanie prawdy o tamtych wydarzeniach - przekonywała.
Premier podkreśliła, że wielkim zadaniem dla polityków, jest doprowadzić do tego, by "tak straszliwe wydarzenia, jak te, które miały miejsce w Auschwitz, a także innych miejscach kaźni nigdy więcej się nie powtórzyły".