Posłanka Joanna Mucha podzieliła internautów. Poszło o uchodźców
Po tekście nt. uchodźców, jaki opublikowała na swoim blogu posłanka PO Joanna Mucha, w sieci pojawiło się wiele skrajnych opinii. Część internautów "podpisuje się" pod słowami polityk, ale większość bezpardonowo ją zaatakowało. Co o tym sądzi była minister?
W Polsce od wielu miesięcy toczy się gorąca dyskusja dotycząca tego, czy Polska powinna zgodzić się na unijny program relokacji w poszczególnych krajach – w tym w Polsce – uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Ponieważ rząd Beaty Szydło, - podobnie jak Czesi i Węgrzy - jest temu przeciwny, Komisja Europejska zagroziła nam nawet sankcjami. Zdecydowany głos w tej sprawie zabrała teraz także jedna z parlamentarzystek PO.
"Być może ktoś z uchodźców wezwie policję, kiedy Twojego syna zaatakują dresy"
"Najbardziej boli mnie w rozmowie o uchodźcach wymazanie całego ludzkiego wymiaru ich obecności między nami i zmiażdżenie ich pod hasłem zagrożenia. Uchodźca równa się terrorysta, głosi propaganda PiSu" – pisze na blogu posłanka Mucha.
"Zastanówmy się, co jest bardziej prawdopodobne. Czy to, że jeden z uchodźców lub jego dziecko dokona w przyszłości zamachu terrorystycznego, czy też to, że zostanie dobrym lekarzem (których w Polsce brakuje) i uratuje wiele żyć? Być może ktoś z przyjętych uchodźców wezwie policję, kiedy Twojego syna zaatakują dresy z osiedla, inny przyjęty uchodźca wda się z nimi w bójkę. Córka jednego z nich stanie się przyjaciółką Twojej wnuczki, będą nierozłączne, a potem pokłócą się o chłopaka. I może kiedyś wyjaśni Wam, dlaczego w ich kulturze nosi się chustę" – hipotetyzuje.
"Czy wiedząc o tym, że wcale niemała grupa Polaków w przyszłości zabije, pobije lub zgwałci - czy profilaktycznie zamykamy wszystkich w areszcie domowym? Nie. Jeśli pomyślałeś właśnie o tym, że Polacy, Europejczycy nie dokonują zamachów terrorystycznych, to pomyśl o Andersie Breiviku, pomyśl o bojownikach ETA, IRA i innych jak najbardziej europejskich organizacji. Pomyśl o strzelaninach w amerykańskich szkołach i o tym, kto był zabójcą" – dodaje.
Szukają schronienia, czy wysokich zarobków
"Bardzo mądre słowa! Dziękuję za taką postawę i odwagę w ich wypowiadaniu!" – skomentowała wpis posłanki jedna z internautek.
Inna dodała, że polityk Platformy Obywatelskiej ma całkowitą rację. "Ci biedni ludzie rozpaczliwie szukając pomocy w potwornych warunkach giną na morzu i umierają z głodu. Małe dzieci i całe rodziny toną próbując wyrwać się z piekła, aby dostać się do lepszego świata".
"Zgadzam się z każdym słowem ... jednakże zaraz się zacznie...ot , poznamy zdanie polskiego katolika" – brzmiał kolejny wpis. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić wyznania autorów komentarzy "drugiej strony", ale faktycznie z czasem w sieci pojawiało się coraz więcej opinii przeciwników przyjmowania uchodźców do Polski.
Wielu z nich podkreślało, że "ludzie w Polsce i Europie Zachodniej nie rozumieją różnicy między wojennymi uciekinierami, a imigrantami ekonomicznymi".
Spór o Ukraińców
– Nie ma problemu z tym rozróżnieniem. Uchodźca to ten, kto ucieka przed wojną, prześladowaniami, torturami, niebezpieczeństwem dla swojego życia lub zdrowia. Pamiętajmy, że jeśli Polska przyjmie jakąś grupę osób, mamy prawo wybrać te osoby, i możemy zaznaczyć, że przyjmujemy wyłącznie uchodźców - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Joanna Mucha.
"Nie lubię PiSu, ale co do emigrantów mówię >nie
We wpisie posłanki część internautów wzburzyły jeszcze dwie sprawy. "Członkowie ETA i IRA nie przybijali żywych noworodków gwoździami do płotu" – pisali, odnosząc się do porównania przez Muchę sympatyków Państwa Islamskiego z ekstremistami z Hiszpanii i Irlandii.
Kolejny drażliwy temat to kwestia obywateli Ukrainy. "Powszechnie przywoływanym argumentem na rzecz nieprzyjmowania uchodźców jest fakt, że w Polsce jest blisko milion imigrantów z Ukrainy. Otóż zasłanianie się obywatelami Ukrainy pracującymi w Polsce to celowe przeinaczenie, bezwstydne moralnie. Ukraińcy przyjeżdżają do Polski, żeby u nas pracować. Jako społeczeństwo, korzystamy na ich pracy, płacimy im mniej niż naszym obywatelom, często wymagając więcej" – pisała na blogu Mucha.
"Ukraińcy pracują za mniejsze stawki niż Polacy? My też zarabiamy mniej w krajach, do których wyjeżdżamy w celach zarobkowych" – oburzali się użytkownicy sieci.
Co na to posłanka PO? - Ukraińcy to imigranci, a nie uchodźcy. To zupełnie inna sytuacja. Są tu po to, żeby zarobić i obie strony na tym korzystają. Także Polska, która zyskuje siłę roboczą. Nie można więc porównywać tego z ratowaniem ludzi uciekających przed wojną - ripostowała w rozmowie z WP.