Kreml pokazuje "wyjazd na front". Pojawiają się pytania o sobowtóra
Kreml i rosyjskie media opublikowały nagrania z "wizyty" Władimira Putina w punkcie dowodzenia na froncie w Ukrainie. Ukraińska strona neguje tymczasem doniesienia Rosji z frontu. Jednocześnie wraca wątek sobowtórów rosyjskiego przywódcy.
Najważniejsze informacje:
- Wizyta: Władimir Putin odwiedził punkt dowodzenia na froncie w Ukrainie.
- Sytuacja militarna: Rosyjskie siły twierdzą, że otoczyły ukraińskie wojska w rejonie Kupiańska.
- Kontrowersje: Pojawiły się podejrzenia, że podczas wizyt Putina mogą występować jego sobowtóry.
Trump zatwierdza plan pokojowy bez Ukrainy? Zełenski dziękuje USA na X
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Na najnowszym nagraniu opublikowanym przez Kreml Władimir Putin odwiedza punkt dowodzenia na Ukrainie, gdzie towarzyszy mu szef sztabu generalnego, Walerij Gierasimow. Gierasimow twierdził, że rosyjskie oddziały wyzwoliły miasto Kupiańsk, a 15 ukraińskich batalionów zostało otoczonych. "Oddziały zgrupowania Zachód wyzwoliły Kupiańsk i kontynuują likwidację formacji sił ukraińskich" - oświadczył.
- Waleriju Wasiljewiczu, prosiłbym również o sprawozdanie, czy udaje się stworzyć warunki, o które prosiłem, aby żołnierze sił zbrojnych Ukrainy mieli możliwość złożenia broni i poddania się, mając na uwadze sytuację, w której obecnie się znajdują - zwrócił się Putin do Gierasimowa.
Szef sztabu argumentował, że Rosjanie zapewnili takie okoliczności, ale jego zdaniem na przeszkodzie mają stać rozkazy po stronie ukraińskiej.
Jak reagują ukraińskie władze?
Zarówno ukraińskie media, jak i władze podają, że walki wokół Kupiańska nadal trwają i miasto wciąż jest pod kontrolą sił obrony Ukrainy.
Ukraiński sztab generalny ocenił rosyjskie materiały jako element operacji informacyjnej. W komunikacie przekazano: "władze państwa-terrorysty nadal produkują tanie prowokacje informacyjne". Jednocześnie zaznaczono: "Informujemy, że Kupiańsk znajduje się pod kontrolą Sił Obrony Ukrainy. W mieście i na jego przedmieściach trwają działania kontrdywersyjne oraz specjalne operacje mające na celu lokalizację i neutralizację grup dywersyjnych przeciwnika, które przeniknęły do miasta".
Czy Putin rzeczywiście był na Ukrainie?
Wątpliwości co do obecności Putina pojawiły się po analizie jego zachowania i wyglądu na nagraniach. Nie od dziś krążą teorie, że rosyjskiego lidera mogą zastępować sobowtóry podczas wizyt, zwłaszcza w miejscach potencjalnie niebezpiecznych.
Jesienią 2022 r. szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow mówił o co najmniej trzech osobach, które "pojawiają się w takim charakterze". W czwartek, odnosząc się do kwestii sobowtórów, Budanow stwierdził, że przywódca Rosji "ma sobowtórów, którzy są wykorzystywani, aby oszczędzić jego czas lub ratować jego życie". Według niego dochodzenia ukraińskich służb potwierdziły istnienie takich osób.
Źródło: tvn24