TVP, przed puszczeniem na antenie orędzia Tomasza Grodzkiego, pokazała czarną planszę z napisem "Tu powinien być twój ulubiony mecz". Marszałek Senatu porównał sytuację w Polsce, w kontekście protestu mediów, do stanu wojennego. Co na to wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS)? - Słuchałem pana Grodzkiego. Jeśli takich porównań dokonuje, to powinien pojechać do Francji, Hiszpanii, Szwecji, do Włoch, do Austrii i wyrazić tam zaniepokojenie, że jest tam jakiś pełzający autorytaryzm, że zmierza to ku stanowi wojennemu. Bo te rozwiązania, które się w Polsce proponuje, tam już są - przekonywał w programie "Tłit". Odnosząc się do czarnej planszy w TVP, stwierdził, że "można chyba rzeczywiście ocenić to jako małą złośliwość, ale wynikającą z tego, że dzień wcześniej mieliśmy takie plansze w innych mediach". - Zgadzam się z tezą, że można to odbierać jako złośliwość, ale też informację, bo rzeczywiście w tym czasie zaplanowana była transmisja ważnego dla kibiców meczu - powiedział Sellin.