Opozycja pomoże rządowi? Tomasz Grodzki: trwają pewne konsultacje
Ratyfikacja unijnego Funduszu Odbudowy dzieli koalicję Zjednoczonej Prawicy. W przyjęciu go przez parlament konieczne mogą być głosy opozycji. Jak ujawnił marszałek Senatu Tomasz Grodzki "trwają pewne konsultacje" w Sejmie.
Od dłuższego czasu ustalenia unijnego szczytu kontestują politycy Solidarnej Polski. Jak ustalił reporter WP Michał Wróblewski "ziobrzyści" skutecznie zablokowali ustawę ratyfikującą ustalenia szczytu UE ws. budżetu. W ubiegły wtorek - pomimo prób Mateusza Morawieckiego - nie udało się przyjąć stosownego dokumentu. Pikanterii dodaje fakt, że pakiet ratyfikacyjny najpierw pojawił się w oficjalnej agendzie posiedzenia, żeby nagle "spaść" z porządku obrad - ani nie został przyjęty, ani odrzucony.
- Napięcia w Zjednoczonej Prawicy są spajane interesem zwanym przez innych "mafijnym związkiem". Należy wątpić, czy stabilność tej koalicji nie przypomina 2007 roku. Natomiast Fundusz Odbudowy jest Polsce bez wątpienia potrzebny - mówił w TVN24 Tomasz Grodzki. Marszałek Senatu przyznał, że izba wyższa parlamentu czeka aż stosowny dokument wyjdzie z Sejmu.
- Pałeczka jest po stronie Sejmu. Osobiście wierzę, że liderzy wyrażą zgodę na ratyfikację i razem osiągniemy wspólne cele. Wedle mojej wiedzy konsultacje na linii opozycja-rząd trwają w Sejmie. Ale nie jest roztropne, aby teraz te sprawę komentować - ujawnił szczeciński polityk Platformy Obywatelskiej.
Fundusz Odbudowy dzieli prawicę. Rząd liczy na przyjęcie ustawy
Fundusz Odbudowy oraz ustalenia szczytu unijnego głośno krytykował poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Za krytykę premiera oraz - jak ustalił nieoficjalnie reporter WP Mariusz Gierszewski - wyciek do dziennikarzy założeń nowej strategii Mateusza Morawieckiego wiceminister ds. aktywów państwowych stracił rządową posadę.
- Polska Krajowy Program Obudowy przedstawi pod koniec tego tygodnia. Zgodnie z procedurami zostanie przedstawiony do konsultacji - mówił w środę w Sejmie rzecznik rządu. Piotr Mueller dodał, że zostanie on przedstawiony Komisji Europejskiej "po zakończeniu konsultacji", które mają trwać 35 dni.
Dziennikarze pytali Muellera o podejście koalicyjnej Solidarnej Polski, która zapowiada głosowanie przeciwko rządowej propozycji. - Jestem przekonany, że w Sejmie większość parlamentarna zdecyduje o tym, żeby tę ustawę przyjąć. Ustawę, która jest korzystna, po to, aby wykorzystać środki unijne wynegocjowane w trudnych negocjacjach unijnych i bardzo korzystne dla Polski - mówił rzecznik rządu
